Orzeł Łódź w sierpniu może pobić rekord Nice PLŻ

Prawo serii 

Prawo serii - czyli zdarzenie, które jest uważane za rzadkie, a powtarza się stosunkowo często w krótkich odstępach czasu. Miano "prawa" sprawia, że możemy doszukiwać się w tym niezwykłego, niecodziennego zjawiska.

Pasmo zwycięstw i żużel?  

Przeanalizowaliśmy spotkania zespołów pierwszoligowych od roku 2000 (kiedy nastąpił podział na trzy ligi) do obecnie trwającego sezonu. Wnioski nasunęły się same. Przez wielu czarny sport jest uważany za nieprzewidywalny, ponieważ o wyniku zespołu decyduje wiele czynników. Zaczynając od dyspozycji zawodników, a kończąc na warunkach atmosferycznych w danym dniu. Mimo to prawo serii na przestrzeni tych szesnastu lat zachodziło dosyć często.

W 2001 roku zespół z Gdańska ustanowił rekordową liczbę zwycięstw, nieprzerywanych porażką. Do dziś nikt nie osiągnął i nie przekroczył wyniku trzynastu wygranych z rzędu. Wypomniany sezon, to dominacja dwóch zespołów rywalizujących o awans. RKM Rybnik również pretendował do miana lidera. Oba zespoły stoczyły pasjonujący pojedynek o awans do Ekstraligi. Drużyny sezon zakończyły z 34 punktami, ale z wywalczenia przepustki do jazdy w najwyższej klasie rozgrywkowej mogli cieszyć się gdańszczanie, którzy lepiej spisywali się w bezpośrednich pojedynkach.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody na niedzielę

Do historii przeszli również żużlowcy Puls-Startu Gniezno, którzy w sezonie 2002 odnieśli dwanaście kolejnych zwycięstw. Świetna passa mogła trwać dłużej, ale została przerwana przez... porażkę walkowerem z RKM Rybnik. Na uwagę zasługuje również dobra postawa klubu z Zielonej Góry, który zanotował dziesięć triumfów z rzędu.

W 2009 roku hegemonem rozgrywek I ligi była Unia Tarnów. Celem postawionym przed Jaskółkami był awans do Ekstraligi i założenie to udało się zrealizować, a Unia w trakcie rozgrywek zanotowała dziesięć wygranych z rzędu. Tak długa seria nie zawsze dawała upragniony efekt w postaci awansu. W 2005 roku Mars RTV AGD Stal Gorzów wygrała dziewięć spotkań z rzędu, ale rozgrywki zakończyły się triumfem Marmy Polskie Folie Rzeszów.

To najdłuższe zwycięskie passy I-ligowych klubów. Imponującymi seriami mogą pochwalić się również Lotos Wybrzeże Gdańsk (2004), KM Intar Lazur Ostrów Wielkopolski (2006) i Polonia Bydgoszcz (2011). Drużyny te wygrywały po siedem meczów z rzędu. Wyniki ligowych rozgrywek pokazują, że na początku XXI wieku częściej zdarzały się sezony, które zostały zdominowane przez jedną lub dwie drużyny. Ostatnie lata są zdecydowanie bardziej wyrównane i rzadziej zdarzają się długie serie wygranych.   Wzięliśmy pod uwagę lata 2000-2016, gdy zaszła reforma w rozgrywkach żużlowych. Jednak warto wspomnieć o rekordzie z sezonu, który toczył się 1999 roku. Wtedy to w drugoligowej rywalizacji Włókniarz-Malma Częstochowa odniósł czternaście zwycięstw z rzędu. Przypomnijmy, że w tym okresie w rywalizacji II ligi występowało trzynaście zespołów.

Przejść do historii

Orzeł Łódź w aktualnej statystyce plasuje się na czwartym miejscu. Łodzianie mają za sobą dziesięć wygranych spotkań z rzędu i nie zamierzają na tym poprzestać. Czy apetyt Orłów na zwycięstwa pozwoli im pokonać wynik Wybrzeża? - Chcemy pobić wszelkie rekordy i mieć jedenasty mecz wygrany z kolei. Do tej pory nie zdarzyło się to w historii Łodzi, żeby zespół z tego miasta odnosił tyle zwycięstw z rzędu - powiedział na konferencji prasowej prezes klubu Witold Skrzydlewski.

Najbliższa szansa dla podopiecznych Lecha Kędziory na zwiększenie swojego rekordu już w niedzielę. Wtedy to łódzkie Orły zmierzą się na swoim torze z KSM Krosno.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.