Stal - Sparta: wrocławianie nie mają nic do stracenia

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz

Na niedzielę zaplanowano 11. kolejkę spotkań PGE Ekstraligi. Jednym z ciekawszych meczów może być starcie Stali Gorzów z Betard Spartą Wrocław, gdzie o bonusie może zadecydować jeden punkt.

"Żółto-niebiescy" są liderem tabeli w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Nie mogą być jednak pewni pierwszej pozycji, na której widzą się na koniec rundy zasadniczej. Niedzielny pojedynek nie będzie jednak należał do łatwych, bo do Gorzowa przyjedzie zmotywowana i wciąż walcząca o play-off Betard Sparta Wrocław.

- Zespół z Wrocławia przyjedzie po zwycięstwo, bo nie mają nic do stracenia. Nie są faworytem. Każdy wynik, nawet jednopunktowa wygrana, da im trzy punkty - mówił na przedmeczowej konferencji trener Stali Gorzów, Stanisław Chomski. Jest to oczywiście nawiązanie do pierwszego spotkania, które odbyło się pomiędzy obiema drużynami. 1 maja w Poznaniu padł remis i sprawa bonusu w dwumeczu jest całkowicie otwarta.

Gorzowianie dotychczas tylko raz musieli przełknąć gorycz porażki, a było to w Grudziądzu. U siebie natomiast są niezwykle mocni i zazwyczaj odsyłali rywali do domów po solidnym laniu, co przyczyniło się też do obaw o budżet i uruchomienia akcji "Jestem ze Stali". Niemal każdy z zawodników pokazuje wysoką formę, a liderami są Bartosz Zmarzlik i Krzysztof Kasprzak, których potencjał docenił Marek Cieślak, powołując ich na finał Drużynowego Pucharu Świata. Solidnie prezentują się też Niels Kristian Iversen, Matej Zagar i Przemysław Pawlicki. Ostatnie występy Michaela Jepsena Jensena również napawają optymizmem, a i Adrian Cyfer wypełnia swoje minimum. To sprawia, że Stal jest zdecydowanym faworytem niedzielnego meczu.

Wrocławianie mają natomiast mocną kartę w osobie Taia Woffindena. Pozytywnie zaskakuje Vaclav Milik, ale pozostali jadą już z różnym szczęściem. Nie pomaga też brak kontuzjowanego Maksyma Drabika, którego godnie postara się zastąpić choćby Adrian Gała, mający niedawno okazję do jazdy w Gorzowie. Tomasz Jędrzejak, Maciej Janowski i Szymon Woźniak to zawodnicy potrafiący przechylić szalę zwycięstwa na stronę swojego zespołu, ale także mogący pojechać słabe zawody.

ZOBACZ WIDEO Marcin Krukowski: Nie chodzi o wyniki, a o mocną głowę (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Wiele więc będzie zależeć od dyspozycji dnia i zmęczenia, a to może okazać się spore w przypadku Kasprzaka, Zmarzlika i Woffindena, którzy w sobotę reprezentować będą swoje kraje w finale DPŚ. Swoje zrobić może także pogoda, po raz kolejny niepewne w mieście nad Wartą. W ostatnich dniach przeważa upał, ale zdarza się, że pada i również na niedzielę przewidywane są przelotne opady, a nawet burze. Miejmy nadzieję, że to dyspozycja sportowa poszczególnych żużlowców, a nie przypadki losowe, będzie głównym reżyserem tego ciekawie zapowiadającego się spotkania.

Awizowane składy:

Betard Sparta Wrocław
1. Tai Woffinden
2. Szymon Woźniak
3. Maciej Janowski
4. Tomasz Jędrzejak
5. Vaclav Milik
6. Adrian Gała

Stal Gorzów
9. Niels Kristian Iversen
10. Michael Jepsen Jensen
11. Przemysław Pawlicki
12. Matej Zagar
13. Krzysztof Kasprzak
14.
15. Adrian Cyfer

Początek: godz. 19:30
Sędzia: Marek Wojaczek
Komisarz toru: Robert Sawina

Przewidywana pogoda na niedzielę (za twojapogoda.pl):
Temperatura: 23 °C
Wiatr: 6 km/h
Ciśnienie: 1010 hPa
Deszcz: 0.5 mm

Zamów relację z meczu Stal Gorzów - Betard Sparta Wrocław
Wyślij SMS o treści ZUZEL GORZOW na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.

Poprzednio obie ekipy spotkały się na Stadionie im. Edwarda Jancarza 16 sierpnia 2015 roku. Stal wygrała wówczas 50:40, a liderem gospodarzy byli zdobywcy 11 punktów i bonusa Matej Zagar oraz Tomasz Gapiński. W ekipie gości brylował zaś Tai Woffinden (15+1). Warto zauważyć, że w tamtym roku w dwumeczu tych zespołów nie było rozstrzygnięcia i nikt nie otrzymał punktu bonusowego do tabeli.

Źródło artykułu: