Unia Tarnów przystąpi do konkursu ofert. Zawodnicy poczekają

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski

Unia Tarnów ma coraz większe szanse, żeby pozostać w PGE Ekstralidze na sezon 2017. - Nie ukrywam, że wynik finału Nice PLŻ przyjąłem z radością - mówi prezes Łukasz Sady.

W finale Nice Polskiej Ligi Żużlowej Lokomotiv Daugavpils okazał się lepszy od Orła Łódź. Łotysze wygrali rozgrywki, ale w żużlowej elicie jako drużyna zagraniczna nie pojadą. Ze startu w PGE Ekstralidze zrezygnują także łodzianie. Prezes Witold Skrzydlewski już przed finałową rywalizacją podkreślał, że jazda w najwyższej klasie rozgrywkowej jest możliwa tylko w sytuacji, gdy jego zawodnicy wywalczą awans w sportowej walce na torze. Następny w kolejności jest Eko-Dir Włókniarz Częstochowa, który nie mówi "nie" Ekstralidze. Gdyby i ekipa spod Jasnej Góry nie podjęła rękawicy, to wtedy faworytem do jazdy w najlepszej lidze świata będzie Unia Tarnów, a więc tegoroczny spadkowicz.

- Przyznam, że rozstrzygnięcia finału w Nice Polskiej Lidze Żużlowej przyjąłem z radością i uśmiechem na twarzy. To nie zmienia jednak faktu, że musimy jeszcze poczekać. Regulamin jest taki, a nie inny. Orzeł i Włókniarz zostaną najpierw zapytani o start w PGE Ekstralidze. Wiem, że łodzianie zamierzają zrezygnować, więc zostają częstochowianie - mówi w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Łukasz Sady.

Prezes tarnowskich Jaskółek zapewnia, że jego klub na pewno przystąpi do konkursu ofert, jeśli pojawi się taka możliwość. - Jesteśmy sprawdzoną marką. Ktoś może psioczyć, że w tym roku był słaby wynik sportowy i spadek. Warto jednak pamiętać o okolicznościach. Unia Tarnów miała zresztą cztery medalowe lata z rzędu, a to też o czymś świadczy. Jeśli będzie szansa, to jesteśmy organizacyjnie i finansowo gotowi. Przystąpimy do konkursu ofert i będziemy aplikować o pozostanie w PGE Ekstralidze - podkreśla Sady.

Tarnowianie mogą również liczyć na cierpliwość swoich zawodników. Liderzy zamierzają poczekać na konkretne informacje w sprawie przyszłości klubu. - Rozmowy z zawodnikami mam już za sobą. Poinformowałem ich, że musimy poczekać na końcowe rozstrzygnięcia. Myślę, że stanowisko Włókniarza może być znane już do końca przyszłego tygodnia. Żużlowcy o wszystkim wiedzą. W odpowiednim momencie podejmiemy z nimi rozmowy o Ekstralidze lub o startach w pierwszej lidze. Janusz Kołodziej, Leon Madsen i Kenneth Bjerre nie wykluczają startów w niższej klasie rozgrywkowej. Oni za nami zaczekają. Takie złożyli mi wstępnie deklaracje. W piątek mamy uroczyste zakończenie sezonu, więc porozmawiamy o wszystkim raz jeszcze - dodaje na zakończenie Sady.

ZOBACZ WIDEO: Nowy-stary mistrz Nice PLŻ. Lokomotiv znów na szczycie

Komentarze (93)
avatar
LEGION STAL
27.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zielony Stolik Bucz 
avatar
Proceente
26.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polecam jeżeli ktoś nie oglądał :) 
avatar
sympatyk żu-żla
26.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
P.Sady te wyniki medalowe jakimi pan tutaj wyskoczył to nie pana zasługa tylko innych osób. Zasługa spadek odejście trenera zawodników jakich Tarnów posiadał oraz wykruszali się sponsorzy, now Czytaj całość
avatar
Pawulonik
26.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Parodia a nie sport. Spadkowicz chce dalej jechać w ekstralidze bo miał cztery medale lata. Zespół zdegradowany za długi mówi że rozważy ofertę. Skrzydlewski weź człowieku ten awans i nie daj Czytaj całość
avatar
RECON_1
26.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Widze ze Sady sie mocno napalil, tylko co bedzie jak przyjmiemy ta oferte i zostaniemy w eliudze, znow bedziemy miec Swidra i Michelsena w skladzie czy rownie "dobrych" zawodnikow?? Bez wzmocni Czytaj całość