Leszczyński klub długo trzymał swoich kibiców w niepewności. Co prawda mówiło się o tym, że pozostanie Emila Sajfutdinowa w Fogo Unii jest praktycznie przesądzone, ale dopiero w tę środę potwierdzono podpisanie kontraktu.
W Lesznie wychodzą z założenia, że Rosjanin, który uzyskał w tym roku średnią biegową 2,029, będzie głównym filarem zespołu. - Od samego początku chcieliśmy, by Emil został na kolejny sezon z nami. Widzimy go w roli lidera drużyny i pokładamy w nim spore nadzieje. Miniony sezon nie był zbyt udany. W zespole brakowało wyników, a Emil stracił znaczą część rozgrywek z powodu kontuzji. W 2017 roku chcemy wrócić wspólnie na właściwe tory - zaznacza prezes Piotr Rusiecki.
W klubie przyznają, że rozmowy kontraktowe zmierzają we właściwym kierunku. Fogo Unia ma już być dogadana z dwoma innymi zawodnikami. Ogłoszenie kontraktów może nastąpić niebawem. - Myślę, że już wkrótce wszystko będzie jasne i ogłosimy kolejne kontrakty. Jesteśmy coraz bliżej skompletowania drużyny i wszystko zmierza w dobrym kierunku - zapowiada Rusiecki.
W kuluarach spekuluje się, że zawodnikami, którzy powinni podpisać niebawem kontrakty są Grzegorz Zengota i Peter Kildemand. Jak pisaliśmy już wcześniej, zawodnikiem z zewnątrz, który dołączy do Fogo Unii może być natomiast Janusz Kołodziej.
ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow gotowy na powrót do SGP. Chce wjechać na szczyt