Robert Dowhan: Nie wiadomo czy Doyle zdąży wrócić na początek sezonu. Hampel też wielką zagadką

Dariusz Ostafiński 24 Listopada 2016, 15:00

Newspix / Łukasz Trzeszczkowski / Jason Doyle (w kasku białym)

Zdaniem Roberta Dowhana złoto dla Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra byłoby rozwiązaniem wymarzonym, ale nie jest ono oczywiste. Zbyt wiele jest zagadek. Największymi są Jason Doyle i Jarosław Hampel. - Doyle miał poważny uraz, teraz się rehabilituje, ale już się mówi, że nie wiadomo czy zdąży wrócić na początek sezonu - komentuje Dowhan. - Wiem, że czasu do startu ligi dużo, ale nauczony doświadczeniem i historią Hampela, traktuję tę opinię bardzo poważnie.

• Rehabilitacja na raty. Teraz Jason Doyle jest w Zielonej Górze

- Nie wiem czy tak faktycznie było - stwierdza Dowhan. - Wydawało się, że Jarek wsiądzie w tym roku na motocykl i pójdzie. Jednak jego biegi były takie, że jak wystrzelił spod taśmy to wygrywał, a jak nie to się męczył. Oczywiście bardzo liczę na to, że zimą się uspokoi, odbuduje słabe mięśnie i za rok nie będzie gorszy. Jak będzie zdobywał pięć do siedmiu punktów, to będzie dobrze. Wiem, że przyzwyczaił nas do jedynki z przodu, ale pamiętajmy, że jego kontuzja była bardzo poważna i nie wymagajmy za wiele - wyjaśnia.

A co z pozostałymi zawodnikami? - Juniorów mamy jakich mamy i nie spodziewam się, że będą robili punkty na seniorach. Jestem natomiast spokojny o Piotra Protasiewicza i Patryka Dudka. Nie mówię, że powtórzą wynik, ale liderami będą. Dudek jest rozpędzony, a Grand Prix doda mu sił. Nie wiem natomiast co z Andriejem Karpowem. Miał w końcówce minionego sezonu słabszy okres, sprzęt nie jechał. Cudował, zmieniał przełożenia, ale na żadnym silniku nie umiał niczego zrobić. Teraz jednak ostro trenuje i wierzę, że będzie lepiej - analizuje Dowhan.

Patrząc na 10 ostatnich sezonów, trudno sobie wyobrazić play-off bez Ekantor.pl Falubazu. Zielonogórzanie w tym czasie zdobyli 6 medali, w tym 3 złote, i tylko dwa razy byli poza czwórką. - Historia przemawia za nami, pokazuje naszą stabilizację na wysokim poziomie. Jednak co będzie za rok to się dopiero okaże. Dziś wszystkie prognozy są wróżeniem z fusów. Pierwsze mecze wszystko zweryfikują. Jest tyle składowych sukcesu, które muszą zagrać, żeby było dobrze. Wierzę, że w Falubazie zagrają, ale na razie mamy zbyt dużo niewiadomych - kończy były prezes klubu.

Follow @ostafinski