Taktyka. GTM Start musi postawić na Polaków. Gała i Nowak potrzebują komfortu psychicznego

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys

Wspólnie z ekspertami przeanalizowaliśmy taktycznie składy drużyn z PGE Ekstraligi i Nice PLŻ. Teraz czas na PLŻ 2. GTM Start Gniezno swój skład powinien oprzeć o Polaków. Wiodącymi postaciami zespołu mają być bracia Jabłońscy.

W Gnieźnie zbudowano szeroką kadrę, ale tych, którzy mogą realnie myśleć o jeździe w lidze można wskazać już na pierwszy rzut oka. Liderami drużyny powinni być Krzysztof Jabłoński i Mirosław Jabłoński. - To są dwa silne nazwiska. Nie zdziwię się, jeśli na zakończenie sezonu będą oni na pierwszych dwóch pozycjach, jeśli chodzi o ranking średnich - mówi Krystian Plech. - Krzysztof Jabłoński na wypożyczeniu do drugoligowego Wybrzeża Gdańsk był jednym z liderów. W pierwszej lidze dobrze punktował na gdańskim torze. W PLŻ 2. powinien być mocnym filarem GTM-u Startu. Nowy klub powinien oprzeć swoją siłę na bazie tych dwóch zawodników - uważa.

Menedżer nie powierzyłby jednak braciom numerów zawodników prowadzących pary. Te otrzymaliby Adrian Gała i Marcin Nowak. - Być może mam inne podejście, niż wielu szkoleniowców. Uważam, że młodzi zawodnicy, a tym bardziej ci, którzy dopiero wchodzą w wiek seniora, powinni mieć jakiś komfort psychiczny. Umieściłem ich na pozycjach prowadzących pary, bo ich pierwsze dwa biegi będą decydujące. Podczas turnieju w Gnieźnie Adrian z pierwszego pola zdecydowanie wygrał z Gregiem Hancockiem. Jeśli w pierwszych dwóch biegach będzie on w stanie zrobić pięć lub sześć punktów - a Adrian jest dobrym startowcem - może to być znaczący wynik dla całej drużyny - przyznaje Plech. Jego zdaniem, doświadczenie Jabłońskich sprawi, iż poradzą sobie oni również w drugiej linii. - Skłaniałbym się ku temu, żeby pomóc młodszym zawodnikom - oznajmia.

ZOBACZ WIDEO Grand Prix Warszawy było strzałem w dziesiątkę

Formację seniorską miałby uzupełnić Eduard Krcmar. - W drugiej lidze w Wybrzeżu jeździł bardzo fajnie. To młody chłopak. W Gnieźnie może być pociechą na lata - analizuje menedżer. Większość pozostałych zawodników GTM-u Startu Gniezno go nie przekonuje. - Obstawiałbym, że tylko Jonas Davidsson może jeszcze powalczyć o skład, chociaż jego ostatnie lata w Polsce były trudne. Musiałby się mocno napracować w przedsezonowych treningach i sparingach, aby udowodnić swoją wartość. Bardzo lubię Jonasa i uważam go za świetnego człowieka, ale jak go ostatnio widziałem, to dużo mu brakuje do tego, co prezentował choćby kilka lat temu w Falubazie - komentuje Plech.

Menedżer oparłby skład na piątce zawodników. W pogotowiu byliby dwaj Szwedzi. - Wolałbym polegać na tej piątce i ewentualnie mieć do rotacji jednego zawodnika. Doświadczenie przemawia za Davidssonem, ale Berntzon też ma jakiś potencjał, który gdzieś zatracił. Od początku postawiłbym na jedną piątkę i dopiero w przypadku jakiegoś kataklizmu szukałbym innego rozwiązania - kończy.

Skład GTM-u Startu w oczach Plecha: 9. Gała, 10. K.Jabłoński, 11. Nowak, 12. Krcmar, 13. M.Jabłoński, 14. K.Fajfer, 15. P.Fajfer.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

Źródło artykułu: