Dlaczego Chomskiemu przeszkadza telewizja? Wywiady rozbijają koncentrację
Rozmowy z zawodnikami w parku maszyn są urozmaiceniem, ale i też jedną z atrakcji telewizyjnych transmisji z zawodów Grand Prix i PGE Ekstraligi. Nie wszystkim się to jednak podoba. Stanisław Chomski uważa, że to zabija koncentrację.
Trener Stali Gorzów Stanisław Chomski jest zdeklarowanym przeciwnikiem tego, żeby telewizyjne kamery śledziły każdy krok zawodnika. Wywiady w trakcie meczu? Wykluczone. Nie ma szans. - Nie mogę się z tym pogodzić - przyznaje Chomski. - Na spotkaniach piłki nożnej czy ręcznej tego nie ma. Tam aż tak mocno z butami nie wchodzą. W siatce też nie wyciąga się zawodnika na rozmowę, bo to dekoncentruje. A rozbijanie koncentracji na żużlu jest bardzo niebezpieczne, bo w najlepszym razie można złamać rękę lub nogę, ale może też stać się coś znacznie gorszego. Poza wszystkim to mam pytanie, czy my jesteśmy na zawodach, czy na festynie lub jarmarku - komentuje Chomski.
Kalendarz żużlowy to najlepszy prezent dla kibica na święta. Kup już teraz!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>