Zakończyło się trzydniowe (od 16 do 18 grudnia) seminarium sędziowskie w Bydgoszczy. Najważniejsza decyzja to poważne zmiany w rankingu arbitrów. Dotąd było tak, że sędziowie byli podzieleni na dwie grupy - Ekstraliga i pozostali. Jednak nawet w PZM mówią, że brakowało jasnych i przejrzystych zasad, gdy idzie o wyznaczanie czy też degradację sędziów. To ma się zmienić.
- Pierwszy rok obowiązywania rankingu był swego rodzaju eksperymentem - mówi nam szef sędziów Leszek Demski. - Wyciągamy jednak wnioski i pewne rzeczy chcemy poprawić - dodaje.
Podstawowa zmiana jest wymuszona powrotem trzech lig. W sezonie 2017 arbitrzy będą podzieli na trzy koszyki - Ekstraliga, I liga i pozostali. Zmianie ulegną też zasady oceniania sędziów. Nadal będzie tak, że noty, po obejrzeniu zapisu wideo, będzie wystawiał Demski z pomocą Stanisława Bazeli. Skala ocen od 0 do 5 także pozostanie taka sama. Zmieni się natomiast szczegółowa punktacja mająca wpływ na ocenę ogólną. Będzie trudniej o piątkę. W minionych rozgrywkach było ich dużo.
Na razie nie wiadomo, jacy sędziowie będą w grupie ekstraligowej. Są oceny za sezon 2016, ale to jest tylko punkt wyjścia do ustalenia koszyków. W trakcie seminarium arbitrzy przechodzili konkretne testy. Był na przykład test z psychologii ustalony pod kątem zbadania nacisku na stres. To jest najważniejszy problem. Były też testy z regulaminów i pamięci wstecznej. Wyniki jeszcze nie są znane. Mamy je poznać wiosną, wtedy też dojdzie do podziału sędziów na trzy grupy.
Na większą przejrzystość ma wpłynąć fakt, że koszyki w trakcie sezonu będą tasowały co kilka kolejek. Nie ustalono jeszcze czy zmiany będą następowały co trzy, cztery czy pięć kolejek. Ranking będzie zasadniczo jawny, bo na podstawie obsady sędziowskiej rundy będziemy wiedzieli kto w jakim jest koszyku.
Choć zmiany w grupach mają zachodzić co jakiś czas to jednak sędzia, który popełni poważny błąd musi się liczyć z tym, że zostanie zdegradowany niżej. Taki spadek może być związany z jednym błędem regulaminowym względnie kumulacją polegającą na błędnej decyzji w sprawie wykluczenia i dwóch, trzech pomyłkach w kwestii startu.
[/b]
ZOBACZ WIDEO Pierwsze treningi i sparingi pokażą czy tor będzie ich atutem