Olsen znowu pod specjalnym nadzorem. Polacy będą patrzyli mu na ręce
W tym roku Ole Olsen budował sztuczny tor żużlowy na Grand Prix na PGE Narodowym pod nadzorem Marka Cieślaka i Zenona Plecha. W sezonie 2017 Duńczyk znowu będzie czuł oddech Polaków na plecach.
Marek Cieślak i Zenon Plech już usłyszeli od prezesa PZM Andrzeja Witkowskiego, że przed Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland czeka ich odpowiedzialna misja. Znowu będą musieli patrzeć na ręce budowniczemu toru żużlowego Ole Olsenowi.
Rola Cieślaka i Plecha jest niewdzięczna. Nawet jeśli zauważą, że Olsen popełnia błędy to nie mogą wejść na tor i poprawić tego, co zostało zepsute. Mogą to jedynie odnotować i zameldować Witkowskiemu o błędzie. - Wiadomo, że cały ten nadzór został wymyślony, dlatego że Olsen pomylił się w trakcie przygotowań do rundy w 2015 roku - komentuje Plech. - W tym roku byliśmy z Markiem na posterunku i już nic złego się nie stało. Nie mówię, że to nasza zasługa, ale na pewno to nasze doglądanie toru mobilizowało Ole. Zresztą sam czasami mnie pytał, czy nie mam żadnych uwag do tego co robi - dodaje Plech.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar coraz trudniejszy. "Będzie mniej czasu na sen"Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w App Store). Komfort i oszczędność czasu!
Follow @ostafinski
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>