Leszczyńska drużyna rozpoczęła luty od tygodniowego obozu w Świeradowie-Zdroju. Zjawili się tam wszyscy zawodnicy z wyjątkiem Nickiego Pedersena, który ma indywidualny cykl przygotowań. Ci, którzy na zgrupowanie się wybrali, chcieli się pokazać menedżerowi Piotrowi Baronowi z jak najlepszej strony. Rywalizacja o skład, jaka czeka seniorów, w żadnym wypadku nie wpływa jednak negatywnie na atmosferę w drużynie.
- Myślę, że każdy z nas jest dość dobrze przygotowany. Jeśli chodzi o rywalizację, to wiadomo, że takowa będzie. Podpisując kontrakty z Unią, wiedzieliśmy jednak na co się piszemy. Nikt z nas nie ma gwarancji, że znajdzie się w składzie. Każdy jednak da z siebie wszystko. Jaki będzie tego efekt? Zobaczymy jak rozpocznie się sezon - mówi jeden z seniorów Fogo Unii Leszno, Grzegorz Zengota.
Zgrupowanie w Świeradowie-Zdroju było jedną z pierwszych okazji, by zawodnicy poznali się bliżej z menedżerem Baronem. Wrażenia zawodników są pozytywne. - Myślę, że te parę dni na obozie pokazało, że atmosferę w drużynie mamy fajną. Piotr Baron wprowadza dużo pozytywnej energii, by połączyć nas w jeden monolit. Póki co wygląda to obiecująco. Ja osobiście nie mogę się już doczekać, by wyjechać na tor - dodaje Zengota.
Nim Zengota pojawi się na treningach w Lesznie, czeka go jednak wyjazd do Włoch. - Zamierzam tam pojeździć trochę na motocrossie. Będzie to już ostatni etap moich przygotowań. Potem, gdy w marcu wrócę do Polski, powinny zacząć się treningi na Stadionie Smoczyka w Lesznie. Następnie czekają nas sparingi - wylicza Zengota.
Zawodnik Fogo Unii nie ukrywa, że miał pracowitą zimę. Łącznie uczestniczył w aż trzech obozach. Kilka dni przed zgrupowaniem leszczyńskiej drużyny, trenował w górach z reprezentacją Polski. - Mam swój własny system przygotowań, którego staram się trzymać. W tym roku wyglądało to może nieco inaczej, ale to z powodu trzech obozów. Tak się akurat złożyło, że odbywały się jeden po drugim. Po powrocie z ostatniego ze zgrupowań musiałem zacząć trochę kontrolować swoje obciążenia, by w niczym nie przesadzić. W międzyczasie nie miałem w zasadzie kiedy odpocząć, a każdy z tych obozów był pewnym obciążeniem dla organizmu - kwituje Zengota.
ZOBACZ WIDEO Pierwsze treningi i sparingi pokażą czy tor będzie ich atutem