Jak już informowaliśmy, zawodnik Stali Gorzów 26 marca weźmie udział w King's Lynn w turnieju jubileuszowym Simona Lamberta. Na tor żużlowy Niels Kristian Iversen wyjedzie jednak znacznie wcześniej. - Po zgrupowaniu w Karpaczu wracam do Anglii. Zabukowałem tor, na którym chcę poćwiczyć pod koniec tygodnia - mówi Duńczyk w rozmowie ze stalgorzów.pl. Poza tym w marcu przejdzie on testy fizyczne z reprezentacją Danii i potrenuje w Wittstock.
Na gorzowski tor Iversen z kolegami będzie mógł wyjechać zaraz po zakończeniu prac związanych z gruntowną wymianą nawierzchni, czyli mniej więcej w połowie marca. Taki termin wskazał w rozmowie z naszym portalem prezes klubu Ireneusz Maciej Zmora. Duńczyk z optymizmem podchodzi do zmian. - Ostatnie lata nie były dla mnie zbyt dobre pod względem wyników osiąganych na domowym torze, nie mogłem się z nim właściwie spasować. Dla mnie zmiany brzmią obiecująco. Pamiętajmy, że ważne jest, by co zawody stan nawierzchni był taki sam - zaznacza.
35-latek zdaje sobie sprawę, że aktualni mistrzowie Polski są wymieniani wśród faworytów w sezonie 2017. - Tor wszystko zweryfikuje. Na papierze jesteśmy mocni, ale trzeba to udowodnić podczas jazdy - tłumaczy Iversen. Pierwszy sparing Stali zaplanowano na 24 marca. Przeciwnikiem gorzowian będzie beniaminek PGE Ekstraligi - Włókniarz Częstochowa.
ZOBACZ WIDEO Pierwsze treningi i sparingi pokażą czy tor będzie ich atutem