Przy Stali Rzeszów powstał nowy organ

Żużlowy Klub Biznesu przy rzeszowskiej Stali ma dać szansę na bardziej dynamiczny rozwój dyscypliny w mieście. Na wtorkowym spotkaniu założycielskim przemawiali m.in. wiceprezydent miasta Marek Ustrobiński, prezes Łabudzki czy szef rady nadzorczej.

To już pewne. Przy żużlowej Stali BETAD Leasing Rzeszów prosperować będzie Żużlowy Klub Biznesu. To gremium, które ma stworzyć prawdziwe zaplecze dla rozwoju tej dyscypliny w mieście. Na spotkanie założycielskie zaproszeni zostali m.in. miejscy urzędnicy, sponsorzy klubu, członkowie rady nadzorczej oraz dziennikarze. O godz. 17:00 nastąpiło oficjalne otwarcie tej instytucji. W rzeszowskim żużlu pojawił się zatem nowy organ, który stanie się integralną częścią drużyny.

Inauguracyjne spotkanie rozpoczęło się od przemowy Marka Ustrobińskiego, wiceprezydenta miasta Rzeszowa. - Żużel to przede wszystkim sport numer jeden w regionie. Żadna inna dyscyplina nie gromadzi w naszej okolicy tak licznej widowni - mówił przedstawiciel ratusza. - Jako miasto też chcemy wspierać rozwój tego sportu. W ostatnich latach zainwestowaliśmy w stadionową infrastrukturę blisko 60 milionów złotych. W I lidze mało która drużyna może pochwalić się tak ładnym stadionem jak nasz rzeszowski. Nie chcemy jednak na tym spocząć. W tym sezonie klub zostanie przez nas dofinansowany na kwotę 300 tysięcy złotych. Dodatkowe 50 tysięcy przekażemy szkółce. Wiemy że to może być mało, dlatego w trakcie sezonu nie jest wykluczone, że w ramach promocji miasta zdotujemy klub jeszcze bardziej - dodał Ustrobiński.

Następnie głos zabrał Andrzej Łabudzki, prezes Stali Rzeszów od sezonu 2014. - 70 lat tego sportu w mieście do czegoś zobowiązuje. To już nie jest tylko sport, ale lokalna tradycja. Tylko aby ją kontynuować, musimy mieć pieniądze. Zapewniam, że liczymy i szanujemy każdą złotówkę. Również środki płynące ze strony miasta. Rada biznesu ma na celu pchnąć ten sport jeszcze szybciej. Bo w przyszłości chcielibyśmy walczyć o medale w Ekstralidze. Zdobyć medal po tylu latach byłoby pięknie. Czy nam się to uda? Bardzo byśmy tego chcieli. Do tego potrzebne jest jednak zaplecze. Chcemy je stworzyć właśnie tą inicjatywą - tłumaczył Łabudzki.

Klub biznesu ma być przede wszystkim tworem, gdzie zarówno sponsorzy, jak i potencjalni sponsorzy drużyny będą mieli większy wpływ na drużynę. A to ma ich zachęcić do hojniejszych datków na rzeszowskich żużel. Drugą istotną kwestią jest możliwość nawiązywania przez biznesmenów wzajemnych relacji podczas spotkań rady. - Nie wiem jak potoczą się nasze losy. Dzisiaj się spotykamy tutaj, jutro możemy pojeździć wspólnie na motorze. Innym razem pogramy w golfa albo pojedziemy razem na Grand Prix do Warszawy. Chodzi o przestrzeń, dzięki której nasi sponsorzy będą mogli wymieniać się spostrzeżeniami dotyczącymi drużyny, ale także nawiązywać prywatne kontakty - dodał prezes Stali Rzeszów.

ZOBACZ WIDEO Zawodnicy mają dość. Pójdą z Wandą Kraków do Trybunału!

Założenia Żużlowego Klubu Biznesu mają dotyczyć czterech celów. Pierwszy to stworzenie platformy skupiającej przedsiębiorców, którzy rozwój swoich firm chcieliby połączyć ze współfinansowaniem rzeszowskiej drużyny. Drugi obszar to wzajemne budowanie więzi, relacji i nawiązywanie kontaktów gospodarczych pomiędzy sponsorami w zakresie biznesowym. Trzeci aspekt dotyczy wzrostu liczby kontaktów handlowych. Ostatni natomiast wzajemnego wspierania się w działaniach promocyjno-rozwojowych, nie tylko w skali lokalnej.

Marcin Janik, jeden z głównych działaczy Stali Rzeszów za sprawą statystyk z poprzedniego sezonu argumentował idee powołania Rady. - Trzeba uświadomić, jaką potęgą jest marketing sportowy. Naszym celem na początku było skupienie 35 firm w ramach Klubu Biznesu. Ale już na tę chwilę deklarację współpracy zapewniło przeszło 50 podmiotów. W tamtym sezonie średnia oglądalność meczu I ligi w Polsce wyniosła 174 tysiące widzów. Na naszym Stadionie w trackie całego sezonu zasiadło około 54 tysiące kibiców. W tym czasie ukazało się w mediach 3 877 informacji prasowych o naszej drużynie. Odsłony samej strony stal.rzeszow.pl wygenerowały natomiast 1 300 178 wyświetleń - przekonywał Janik.

Na koniec głos zabrał Hubert Bańbor, przewodniczący rady nadzorczej Stali oraz właściciel Betad Leasing, głównego sponsora Stali. - Powołanie Klubu Biznesu jest jednym z etapów budowania rzeszowskiej drużyny w oparciu o wychowanków. To jest nasz cel, do którego będziemy dążyć - zakończył.

Komentarze (11)
avatar
ROT
1.03.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Organ ścigania za długi chyba 
kibic stali 1
1.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To jakaś kolejna komedia prezydenta Rzeszowa . 300 tys daje czyli jakieś 230 tyś netto . jak na miasto o budżecie 1.5 mld to kpina . Poza tym żużel to najpopularniejszy sport jeśli chodzi o fre Czytaj całość
avatar
poważny.grzesznik
1.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Super klub tylko tego nieudacznika co długi robi wywieźcie już na taczce. 2014 początek zadłużania 2017 końca nie widać pyndź łabyndź 
krzysiek.n
28.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Organ powstał a członków nie przedstawili. 
avatar
V 7
28.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
jak czytałem to aż mnie dreszcze przeszły , wzruszyłem się . Jest historyczna chwila zabrakło nożyczek i wstęgi ale o medalach było. Proponuję nazwę już znaną historyczną PRON. Pytam kto się na Czytaj całość