Zawodnicy Stali mają już za sobą serię treningów, ale dotąd nie ścigali się na własnym torze. To powinno się zmienić jeszcze w tym tygodniu. Na Stadionie im. Edwarda Jancarza montowane są właśnie bandy kinetyczne na prostych. Jeśli pogoda nie spłata figla, to pierwszy trening zostanie zorganizowany w ciągu dwóch najbliższych dni.
- Chcielibyśmy wyjechać na tor do czwartku. Obecnie wykonujemy ostatnie poprawki związane z montażem band i jeżeli pogoda nam pozwoli, to będziemy szykować się do pierwszego treningu. Gdy tylko zapadnie ostateczna decyzja o wyjeździe na tor, klub poinformuje o tym kibiców - zapowiada trener Stanisław Chomski.
Obecnie gorzowianie spoglądają przede wszystkim w niebo. We wtorek padał deszcz, ale prognozy na kolejne dni są bardziej optymistyczne.
Zakładając, że Stali uda się rozpocząć treningi zgodnie z planem, zawodnicy będą mieli wystarczająco dużo czasu, by przygotować się do test-meczu z Włókniarzem Vitroszlif CrossFit Częstochowa. Trening punktowany z beniaminkiem PGE Ekstraligi zaplanowano na niedzielę.
- Liczymy, że spotkanie to się odbędzie. Wiemy jednak, że pogoda w marcu bywa kapryśna, więc niczego na sto procent przesądzać nie można. Jestem w każdym razie na łączach z trenerem częstochowian, Lechem Kędziorą. Oni mają swój pierwszy sparing już w czwartek i jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, trzy dni później spotkamy się w Gorzowie - kwituje Chomski.
ZOBACZ WIDEO Falubaz musi spełnić jeden warunek. Wszystko w rękach Hampela