Marek Cieślak pozytywnie ocenił zwłaszcza występ Andreasa Jonssona. Szwed jego zdaniem jeździł bardzo pewnie i skutecznie. A warto przypomnieć, że wielu ekspertów nie było przekonanych, co do słuszności tego transferu. - Już teraz widać, że na tym torze będzie czuć się bardzo dobrze. W ogóle trzeba powiedzieć, że Włókniarz pokazał się z całkiem niezłej strony - przekonuje Cieślak.
Trener ekantor.pl Falubazu twierdzi, że częstochowianie nie będą odstawać w tym roku od reszty stawki. - Mocno stawiał nam się dziś Holta. Kiedy do składu wskoczą jeszcze Madsen i Zagar, to oni mogą być naprawdę silni. Niech nikt nie myśli, że do Częstochowy pojedzie po pewne dwa punkty, bo może się na tym przejechać - uważa szkoleniowiec.
Cieślak jest przekonany, że Włókniarz nie powinien martwić się o seniorów. Każdy z nich, zwłaszcza na własnym torze, powinien punktować na solidnym poziomie. - Obawiam się jednak o młodzieżowców. Według mnie to nie jest jeszcze poziom ekstraligowy. To może by ich pięta achillesowa - zauważa trener. I trudno mu nie przyznać racji, bo w sobotnim sparingu Oskar Polis i Michał Gruchalski zdobyli razem zaledwie trzy punkty.
Jeśli chodzi o Falubaz, to obaw nie ma praktycznie żadnych. Trener uważa, że jego drużyna jest w dobrej formie. Cieślak jest zadowolony z Hampela, Protasiewicza, Dudka, Karpowa i juniorów. Na razie odstaje tylko Jacob Thorssell. - Musi jeszcze pojeździć. Inna sprawa, że nie miał łatwo, bo ustawiłem go w parze z Dudkiem. Fakty są jednak takie, że na ten moment ma jeszcze braki, ale przed nami kolejne sparingi i testy - podsumowuje trener.
ZOBACZ WIDEO Odpracował poprzednie zimy. Będzie objawieniem sezonu?