Przedsezonowe treningi pokazały, że Robert Chmiel jest bardzo dobrze przygotowany do rywalizacji pod względem sprzętowym. Nie jest wprawdzie tak szybki jak Kacper Woryna, ale widać u niego duży postęp w stosunku do ubiegłego roku.
Junior ROW-u Rybnik spisuje się świetnie na silniku, który przygotował dla niego Mark Courtney. To człowiek, który cieszy się dużym zaufaniem ze strony Krzysztofa Mrozka. Wiadomo, że przygotowywał sprzęt nie tylko dla Chmiela, ale także innych rybnickich juniorów.
Warto jednak podkreślić, że Chmiel nie będzie zdany na silniki z jednego źródła. - Lada dzień ma niego dotrzeć jednostka załatwiona przez Grigorija Łagutę od Siergieja Mikułowa - mówi nam Krzysztof Mrozek. - Będzie mieć zatem swobodę. Jeśli coś nie zadziała, to Robert będzie mógł skorzystać z innego rozwiązania - dodaje szef ROW-u.
Poza tym, obok Chmiela jest cały czas klubowy mechanik Ryszard Małecki. Mrozek przekonuje, że współpraca tego duetu układa się bardzo dobrze. Młodzieżowiec ROW-u będzie w najbliższym czasie sprawdzać nie tylko sprzęt od Courtney`a i Mikułowa, ale także klubowe silniki. A tych jest sporo. Do pierwszego meczu w Częstochowie jest jeszcze trochę czasu i zawodnik powinien zdążyć ze znalezieniem najbardziej optymalnych rozwiązań.
ZOBACZ WIDEO Daniel Kaczmarek liczy na rady Grega Hancocka
A do meczu coraz bliżej ;)
Trochę naciągane tylko... administracyjne Derby ;)
Ale zawsze...
Pzdr z miasta Świętej Wieży ;)