Szymon Woźniak walczy o miejsce w składzie. Stare rozwiązania zdają egzamin

WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Szymon Woźniak na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Szymon Woźniak na prowadzeniu

W ubiegłym roku Szymon Woźniak był najsłabszym seniorem Betardu Sparty Wrocław. Teraz stoi przed rywalizacją o miejsce w składzie i wiele wskazuje na to, że nie wypadnie z meczowej rotacji.

Działacze wrocławskiego klubu, po zakończeniu ubiegłorocznych rozgrywek zatrzymali całą seniorską formację zespołu, a na dodatek zakontraktowali najlepszego zawodnika zaplecza Ekstraligi, Andrzeja Lebiediewa. To powoduje, że nowy menedżer, Rafał Dobrucki, ma do dyspozycji sześciu równorzędnych seniorów. Walka o skład na Dolnym Śląsku powinna być niezwykle emocjonująca.

Poprzedni sezon Betard Sparta zakończyła na czwartym miejscu. Najsłabszym seniorem drużyny był Szymon Woźniak, który po raz pierwszy w karierze zdecydował się definitywnie opuścić macierzystą Polonię Bydgoszcz. Teraz, w związku z szeroką kadrą, o jazdę w PGE Ekstralidze nie będzie tak łatwo. Woźniak nie powinien się jednak przejmować, bo jego przedsezonowe rezultaty wskazują na to, że będzie solidnym punktem swojej ekipy.

- Mogę się tylko cieszyć. Widać, że moja jazda jest w miarę poprawna, a i sprzęt spisuje się dobrze. Ważne jest też to, że mechanicy wykonują super pracę. Mamy jednak przed sobą kilka dobrych miesięcy sezonu i czeka nas jeszcze dużo roboty - powiedział nam 24-letni żużlowiec.

Co ciekawe, Woźniak nie dokonał zbyt wielu zmian. Pojawiły się delikatne różnice jeśli chodzi o przygotowanie, ale najważniejsza kwestia, czyli silniki, pozostała w rękach tych samych ludzi, co w poprzednich latach. - Zgadza się, tunerów cały czas mam tych samych, czyli Petera Johnsa i Jana Anderssona. Od lat szykują mi silniki i jestem z nich zadowolony, za co bardzo im dziękuję - zdradził zawodnik Betardu Sparty. - Przyznam jednak, że dokonaliśmy pewnych innowacji w moim parku maszyn, czy w indywidualnych przygotowaniach. Szczegóły chciałbym pozostawić dla siebie - dodał.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód

Dobra postawa w sparingach nie wiążę się jednak z koniecznością walki o miejsce w składzie. A za rywali Woźniak będzie miał nie byle kogo, bo poza Lebiediewem także doświadczonego, ale wciąż jadącego z iskrą Tomasza Jędrzejaka. - Bardziej jest to efekt ciężko przepracowanej zimy, zarówno przeze mnie, jak i moich mechaników. Również mogłem liczyć na wielkie wsparcie sponsorów i rodziny. To wszystko złożyło się w jedną, fajną całość - zakończył bydgoszczanin.

Betard Sparta Wrocław zainauguruje sezon 16 kwietnia na bardzo trudnym wyjeździe do Leszna. Pierwszy domowy mecz, na nowym Stadionie Olimpijskim, zawodnicy z Dolnego Śląska odjadą dopiero w trzeciej kolejce, 30 kwietnia, z Get Well Toruń.

Źródło artykułu: