Stal Gorzów w miniony wtorek odjechała sparing z Fogo Unią Leszno, ale dwumecz z Włókniarzem Vitroszlif CrossFit Częstochowa został odwołany. Brakuje wolnych terminów, więc mistrz Polski spotka się z beniaminkiem dopiero w lidze. Czy trener Stanisław Chomski będzie miał problem? Dwa sparingi to chyba za mało, żeby dograć współpracę w poszczególnych parach?
- Jedziemy to, co mamy i będziemy się zastanawiać co dalej. Okres startowy ruszył. Jedzie liga angielska, są różne eliminacje, Memoriał Jancarza i wszyscy zawodnicy jeżdżą. Będzie też drugi sparing z Lesznem - uspokaja Chomski.
Zdaniem trenera Stali nie będzie problemu z zespołową jazdą. Dwa sparingi według niego wystarczą. - Żużel jest sportem indywidualnym. Czterech zawodników rywalizuje na torze, a suma punktów żużlowców z poszczególnych drużyn daje nam zwycięstwo lub porażkę. Najważniejsza jest ilość przejechanych okrążeń i rywalizacja, a na brak tego zawodnicy narzekać nie mogą - stwierdza szkoleniowiec.
- Jazdę parową ćwiczy się oczywiście na treningach, ale mamy doświadczonych zawodników, którzy wiedzą, kiedy trzeba jechać parą. Nie wszędzie się też da. Najważniejsze, by był skutek w postaci zwycięstwa - kończ Chomski.
ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód