Get Well długo poczeka na punkty? Mają trudny terminarz

WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Igor Kopeć-Sobczyński
WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Igor Kopeć-Sobczyński

Get Well może długo czekać na pierwsze punkty w PGE Ekstralidze. Przed drużyną dwa wyjazdy, a następnie domowy mecz z Fogo Unią. - Zawodnicy Jacka Gajewskiego muszą się szybko przełamać, bo inaczej zaczną zjadać ich nerwy - mówi Wojciech Dankiewicz.

Get Well Toruń zanotował falstart ligowego sezonu, przegrywając na własnym torze z Cash Broker Stalą Gorzów. Drużyna prowadzona przez Jacka Gajewskiego jest bez punktów i chciałaby z pewnością szybko się przełamać. Patrząc na terminarz PGE Ekstraligi, będzie to jednak trudne. W najbliższy weekend Get Well wybierze się do Zielonej Góry, a później czeka go mecz we Wrocławiu. Zespół Gajewskiego wróci na własny tor 7 maja. To, że sięgną wówczas po wygraną nie jest jednak pewne, bo ich rywalem będzie faworyt rozgrywek - Fogo Unia Leszno.

- Terminarz drużyny Jacka Gajewskiego jest nie do pozazdroszczenia - mówi żużlowy menedżer Wojciech Dankiewicz. - Skoro torunianom nie udało się wygrać inauguracji u siebie, to tym trudniej będzie im o dobry wynik na wyjazdach. Może się spełnić czarny scenariusz, że po trzech, czterech kolejkach, ta drużyna nie będzie miała na koncie żadnej wygranej - zauważa Dankiewicz.

Zanim jednak Fogo Unia przyjedzie na Motoarenę, Get Well spróbuje powalczyć na wyjazdach. Trudno będzie o punkty w Zielonej Górze. Większą szansę Greg Hancock i spółka powinni upatrywać w spotkaniu z Betardem Spartą Wrocław. - Falubaz jest personalnie bardzo mocnym zespołem i zwłaszcza u siebie będzie trudny do pokonania. Pewną niewiadomą jest natomiast Sparta. Ta drużyna nie miała wielu okazji do jazdy na własnym, przebudowanym torze i tak naprawdę trudno powiedzieć, jak spisze się przeciwko Get Well. Może torunianie zdołają to wykorzystać - dodaje Dankiewicz.

Ważne dla atmosfery w drużynie jest to, by podopieczni Gajewskiego przełamali się tak szybko jak to możliwe. - Na pewno z tyłu głowy zawodnikom będzie teraz siedzieć, że nie pojechali na inaugurację na swoim dobrym poziomie. Do kolejnych zawodów przystąpią więc z negatywnym bagażem. Dobrze byłoby go szybko zrzucić. Inaczej z każdym kolejnym meczem będzie coraz bardziej nerwowo - kwituje Dankiewicz.

ZOBACZ WIDEO Dwie zmarnowane "11" nie przeszkodziły Atletico. Zobacz skrót meczu z Osasuną [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: