W Lany Poniedziałek Euro Finannce Polonia Piła miała się zmierzyć z Orłem Łódź. Działacze robili wszystko, aby ten mecz się odbył, jednak padający deszcz uniemożliwił żużlowcom pojawienie się na torze. Spotkanie zostało przełożone na 14 maja. Wiele na to wskazuje, że w najbliższą niedzielę pilanie mogą mieć znowu problem z odjechaniem meczu.
Na godzinę 14:45 zaplanowano rozpoczęcie pojedynku z Polonią Bydgoszcz. Spotkanie ma status zagrożonego i według prognoz w czasie meczu ma mocno padać. Mimo to działacze są dobrej myśli. - Być może uda się odjechać ten mecz, bo nie ma już wolnych terminów. Chcieliśmy odwołać to spotkanie, ale brakuje wolnych dni - mówi menedżer Polonii, Tomasz Żentkowski.
Pilanie posiłkują się różnymi prognozami pogody i często w takich przypadkach korzystają z pomocy wojska. - Sprawdzaliśmy prognozy pogody ze stacji na lotnisku w Mirosławcu. Nie ma to wyglądać tak tragicznie, jak pokazują norweskie portale - mówi z nadzieją.
Jeśli niedzielny mecz nie dojdzie do skutku to pojawi się spory problem ze znalezieniem terminu rezerwowego. Jedynym dniem na rozegranie zawodów będzie 3 maja. - Zostaje nam jeszcze środa 3 maja, ale wtedy będziemy mieli trzy spotkania w ciągu siedmiu dni. Mielibyśmy ostry tydzień - kończy menedżer zespołu.
ZOBACZ WIDEO Ligue 1: nieprawdopodobne emocje w Metz! PSG dogoniło Monaco [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Przenieśli i jeszcze przeniosą mecze, p Czytaj całość