Dylemat menedżera. Które rozwiązanie da więcej punktów drużynie?

WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Oskar Ajtner-Gollob
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Oskar Ajtner-Gollob

Menedżer Polonii, Tomasz Żentkowski przyznaje, że waha się między postawieniem na Brady'ego Kurtza a przystąpieniem do meczu z zastępstwem zawodnika. W niedzielę pilanie wybiorą się do Krakowa.

W dalszym ciągu niezdolny do jazdy jest jeden z liderów zespołu - Michał Szczepaniak. Podczas wygranej inauguracji w Rzeszowie (47:42) Euro Finannce Polonia Piła zastosowała za niego zastępstwo zawodnika. W drugim meczu, przeciwko Polonii Bydgoszcz (zwycięstwo 31:17), zdecydowano się na inny wariant; w składzie pojawił się Australijczyk - Brady Kurtz.

Które rozwiązanie zostanie wykorzystane przy okazji najbliższego, niedzielnego meczu w Krakowie? - Jest jeszcze za wcześnie, byśmy na torze oglądali Michała Szczepaniaka. Ponownie więc skorzystamy z przepisu o zastępstwie zawodnika, albo postawimy na Kurtza. Na razie nie zdradzę, który wariant wybierzemy - mówi Tomasz Żentkowski, menedżer Polonii Piła.

Kurtz pojechał w meczu z bydgoszczanami, ale ma prawo odczuwać niedosyt. Zawody przerwano po zaledwie ośmiu biegach, więc Australijczyk wystąpił w zaledwie dwóch wyścigach. Zdobył w nich dwa punkty. - Tak naprawdę nie mieliśmy większych możliwości, by go ocenić. Tego dnia w Pile liczył się tylko start i jazda przy krawężniku. Więcej będzie można powiedzieć, gdy Brady odjedzie całe spotkanie - dodaje Żentkowski.

ZOBACZ WIDEO Trener nie ma pretensji do sędziego. W Łodzi mogło dojść do katastrofy

Źródło artykułu: