Get Well Toruń nadal bez punktów. "Nie możemy się załamywać"

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Chris Holder i Maksym Drabik
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Chris Holder i Maksym Drabik

Betard Sparta Wrocław pokonała Get Well Toruń w meczu PGE Ekstraligi 51:39. Dla wrocławian był to dopiero pierwszy mecz w tym sezonie. Za to torunianie mają już na swoim koncie trzy porażki. - Nie możemy się załamywać - powiedział Greg Hancock.

Greg Hancock (Get Well Toruń): Stoczyliśmy ciekawy pojedynek. Walka była wyrównana. Jedno co przykuło moją uwagę - piękny stadion, mnóstwo kibiców. Fajnie się jeździło w takich warunkach, w takiej atmosferze. Gorzej, że przegrywamy jako zespół kolejny mecz. Musimy przemyśleć parę spraw i jechać dalej, nie możemy się załamywać.

Robert Kościecha (trener Get Well Toruń): Drużyna z Wrocławia była lepsza, gratuluję jej sukcesu. My mieliśmy trochę dziur w składzie. Na pewno najjaśniejszymi postaciami w naszym zespole byli Greg Hancock i Chris Holder. Oni bardzo dobrze jechali. Greg zepsuł tylko pierwszy bieg. Mówiłem zresztą, że występ w Zielonej Górze to będzie u niego jednorazowa wpadka.

Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław): Wstałem rano po długiej podróży z Krsko i nie mogłem się doczekać tego meczu. Wiedziałem, że będzie komplet publiczności. Czułem odpowiedzialność przed takim występem, ale cała drużyna dzielnie walczyła. Get Well Toruń też nie oddawał punktów za darmo. Cieszy nas, że wszyscy punktowali, bo to pokazuje, że jesteśmy drużyną.

Rafał Dobrucki (menedżer Betardu Sparty Wrocław): Jesteśmy zadowoleni i szczęśliwi po tej inauguracji, że udało nam się wygrać. Zarówno pod względem sportowym, jak i stadionu, wszystko było tak jak być powinno. Wiem, że wiele osób z klubu nie przespało ostatniej nocy, bo do końca pracowały przy organizacji tego meczu, więc to jest dla nich nagroda.

ZOBACZ WIDEO "Panie Tomku kochany, my o panu pamiętamy". Dzieci składają życzenia Tomaszowi Gollobowi

Komentarze (6)
avatar
sympatyk żu-żla
1.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Sezon w toku.Toruń jedzie w lidze z niekorzystnym dla siebie kalendarzem, Kolejny mecz z gwiazdorami, Po meczu z Lesznem Toruń powinien sie odbijać od dna, 
avatar
miro thorn
1.05.2017
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
jeszcze rok Termińskiego i 2 liga.... 
avatar
olsen
1.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
no to teraz Paweł idzie do składu i jak pojedzie na ok-ej to walas ma po sezonie,dał się wciagnąć w jeden mecz na ZG 
Robertocos
1.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
"Nie możemy się załamywać"... I tak trzymać... Głowa do góry... Będzie dobrze!!!