Falubaz chce uspokoić sytuację. Tak słabo w tym roku już nie pojedzie?

Michał Wachowski 02 Maja 2017, 15:29

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Janusz Kołodziej kontra Piotr Protasiewicz

Dotkliwa porażka z Fogo Unią (26:64) musiała nadszarpnąć pewność siebie zespołu z Zielonej Góry. Ekantor.pl Falubaz nie ma jednak czasu, by rozpamiętywać ten wynik. We wtorek zmierzy się bowiem na własnym torze z MRGARDEN GKM-em Grudziądz. W niedzielę do Grodu Bachusa zawita natomiast Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa.

• Prezes Ekantor.pl Falubazu: Jechały drużyny z dwóch różnych lig

Zielonogórzanie mogą złapać teraz drugi oddech. Czekają ich bowiem dwa mecze na własnym torze, a następnie, 21 maja, wybiorą się do Rybnika. Jest zatem szansa na kilka zwycięstw z rzędu.

Trener Cieślak nie przypuszcza w każdym razie, by zawodnikom jego zespołu przytrafił się w najbliższym czasie równie słaby mecz.

- W Lesznie nie było nawet za kogo robić rezerw taktycznych, bo wszyscy jechali poniżej swojego poziomu. Mamy w składzie zawodników światowej klasy, jak Doyle'a, Dudka czy Protasiewicza, a tego dnia potrafili oni przegrywać z juniorami gospodarzy. Ja, jako trener, nic w takiej sytuacji nie mogę poradzić. Widocznie czasem przychodzi taki dzień, gdy nawet najlepsze nazwiska nic nie mogą zdziałać. To raczej szybko nie powinno się jednak powtórzyć - podkreślał Cieślak.