Żużlowiec z Austrii przepycha się do światowej czołówki

WP SportoweFakty / Romulad Rubenis / Żużel
WP SportoweFakty / Romulad Rubenis / Żużel

Austria wciąż pozostaje żużlową pustynią. Ta sytuacja może się jednak odmienić. Podczas eliminacji do Grand Prix formą błysnął Daniel Gappmaier, który w rundzie kwalifikacyjnej w Abensbergu pokonał wielu bardziej utytułowanych i znanych zawodników.

W tym artykule dowiesz się o:

Żużel w Austrii nie stoi na wysokim poziomie, jednak nie oznacza to, że jest to kompletnie nieznany sport w tym kraju. - Mamy około 25 zawodników, ale zdecydowana większość z nich traktuje żużel tylko jak hobby. Tylko trzech z nas jeździ szybko. Mamy stadiony w Mureck i St. Johann oraz tor na którym trenujemy niedaleko Wiener Neustadt. Na zawody chodzi zawsze w okolicach 2 tysiące osób - mówi Daniel Gappmaier.

W ostatnim czasie mocno do przodu poszedł żużel we Francji. Czy i Austria może stać się liczącą nacją? - Myślę, że żużel u nas teraz naprawdę się rozwija. W ciągu ostatnich dwóch lat mocno do przodu poszedł flat track i wielu zawodników z tej dyscypliny próbuje też żużla. Przed nami dobra przyszłość - ocenił najlepszy obecnie austriacki żużlowiec. - Lata temu mieliśmy wielu żużlowców, jednak szkolenie młodzieży nie wyglądało najlepiej i z tego pojawiły się kłopoty - dodał.

Dzięki znakomitemu rezultatowi osiągniętemu w eliminacjach do Grand Prix, gdzie Gappmaier pokonał m.in. Petera Kildemanda, Przemysława Pawlickiego, Hansa Andersena i Olivera Berntzona, Austriak jest już w półfinale eliminacji do Grand Prix. - Niezwykle się cieszę z tego, że osiągnąłem taki wynik. To wielka sprawa dla całego austriackiego żużla. Nasi kibice cieszą się z tego, że mają przedstawiciela kraju w wielkich zawodach - stwierdził zawodnik.

Daniel Gappmaier ma już 26 lat. Wcześniej nie był znany szerokiej publiczności. - Zacząłem dużo jeździć po 18 roku życia. Po zdobyciu licencji, mogłem ścigać się na różnych torach. Przedtem nikt z mojej rodziny nie wspierał mnie w tym sporcie. Wszystko musiałem osiągnąć sam. Teraz jestem w półfinale eliminacji do Grand Prix. Już w Abensbergu pokonałem wielu dobrych żużlowców, więc dlaczego nie miałbym tego zrobić też w Terenzano? Zobaczymy, wszystko jest możliwe - podkreślił.

- W tym roku postawiłem na rozwój. Jeżdżę w klubie angielskiej Premiership, Swindon Robins oraz w Berwick Bandits startującym w Championship. Dodatkowo awansowałem do kolejnej rundy eliminacji do Grand Prix. Mam dużo jazdy i dzięki temu chcę iść do przodu - podsumował Daniel Gappmaier.

ZOBACZ WIDEO Żużel był już na World Games

Komentarze (1)
avatar
WilQu
11.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyżby za rok w Krośnie? Czemu nie, nasi słysną z dobrego "research'u"