Na rynku po sezonie będą dwa ciekawe pakiety. Poza duetem z Rzeszowa, wiele mówi się również o Robercie Miśkowiaku i jego chrześniaku Jakubie, którzy są w tej chwili zawodnikami pierwszoligowego Orła Łódź. - Nie powiedziałbym, że ze względu na seniorów na oba pakiety nie będzie chętnych w PGE Ekstralidze. Jeśli ktoś podejdzie do tematu w odpowiedni sposób i nie będzie myśleć tylko o jednym sezonie, to jest sporo do ugrania - mówi nam Michał Kugler.
Kto mógłby się skusić na pakiety? - GKM Grudziądz, Włókniarz Częstochowa czy ROW Rybnik. Dla klubów, które walczą o utrzymanie, to może być dobry ruch - wymienia były wiceprezes Stali Gorzów. - Najwięcej zależy od tego, jak poprowadzi się rozmowę z Dawidem i Robertem. Jeśli zgodzą się na rolę rezerwowych lub dostaną jakieś zapewnienie, że pojadą w kilku meczach, to może się udać - przekonuje Kugler.
Były wiceprezes Stali twierdzi, że większym zainteresowaniem będą cieszyć się bracia z Rzeszowa. - Gdybym miał wybierać, to zdecydowanie postawiłbym na nich. Uważam, że obaj juniorzy prezentują podobny poziom. Jeśli chodzi o seniorów, to przewagę ma Dawid. Nie tak dawno miał kontakt z Ekstraligą i moim zdaniem spisywał się w niej bardzo przyzwoicie. Pomógł wygrać drużynie wiele meczów. Czasami powroty do najwyższej klasy rozgrywkowej się sprawdzają. Przykładem jest Holta, choć wiadomo, że to nie ten sam kaliber. A co do Roberta Miśkowiaka, to raczej nie miałbym przekonania, bo w tym sezonie w barwach Orła jedzie poniżej oczekiwań - podsumowuje Kugler.
ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody