Kolejny sędzia może zostać zawieszony. GKSŻ rozpatrzy sprawę

WP SportoweFakty / Krzysztof Urban / Sędzia Piotr Nowak
WP SportoweFakty / Krzysztof Urban / Sędzia Piotr Nowak

Wielbłąd sędziego Nowaka nie zostanie zamieciony pod dywan. GKSŻ rozpatrzy sprawę piątego biegu z meczu w Rawiczu i podejmie stosowne decyzje. - Nie byłbym pewny, że sędzia Nowak zasiądzie jeszcze w tym sezonie na wieżyczce - mówi Leszek Demski.

Sędzia Piotr Nowak popełnił koszmarny błąd podczas meczu pomiędzy Kolejarzem Rawicz a Stal-Met Kolejarzem Opole (42:48). W piątym wyścigu dnia na tor upadł Arkadiusz Pawlak, który długo nie zbierał się z toru. Natomiast arbiter z Torunia nawet nie kwapił się do tego, by zatrzymać wyścig. O mały włos, a podczas następnego okrążenia Pawlak zostałby rozjechany przez innych uczestników tego biegu. Mogło dojść do tragedii. Przerwanie wyścigu w takiej sytuacji to przecież żużlowe abecadło.

Sprawą zajmie się Główna Komisja Sportu Żużlowego. - Dalsze postępowanie wobec sędziego Nowaka będzie prowadzone przez GKSŻ - mówi nam Leszek Demski, szef polskich sędziów. Jak się okazuje, Piotr Nowak zdaje sobie sprawę, że popełnił błąd wielkiego kalibru. - Sędzia przyznał się do winy - dodaje Demski.

Wyjścia z sytuacji są obecnie dwa. Albo GKSŻ potraktuje Nowaka ulgowo i da mu ostatnią szansę, albo też odsunie od następnych zawodów, nie tylko ligowych. Bardziej prawdopodobna jest ta druga opcja. - Nie byłbym taki pewny, że Piotr Nowak zasiądzie jeszcze w tym sezonie na wieżyczce - przyznaje Leszek Demski.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody (WIDEO)

Źródło artykułu: