GKM - ROW: Reaktywacja Rafała Okoniewskiego. Na taki występ czekał cały sezon (noty)

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Rafał Okoniewski
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Rafał Okoniewski

Oceniamy zawodników po meczu MRGARDEN GKM-u Grudziądz z ROW-em Rybnik, który zakończył się zwycięstwem gospodarzy 55:35. Grudziądzanie cieszą się z powrotu do wysokiej formy Rafała Okoniewskiego.

Noty dla zawodników MRGARDEN GKM-u Grudziądz:

Antonio Lindbaeck 5. Szwed od kilku tygodni jedzie na wysokim poziomie i potwierdził to w niedzielnym spotkaniu. Może żałować jedynie dwóch przegranych wyścigów ze swoim rodakiem Fredrikiem Lindgrenem, gdzie stracił punkty na dystansie.

Krystian Pieszczek 4. Przyzwoity występ zawodnika, który w parze z dobrze dysponowanym Lindbaeckiem zrobił swoje. Po pierwszym udanym biegu nie był już jednak tak szybki. Widać, że gdańszczanin od jakiegoś czasu nie może znaleźć odpowiedniej prędkości w swoich motocyklach, bo stać go na pewno na zdecydowanie więcej.

Krzysztof Buczkowski 5+. Wychowanek GKM-u przyzwyczaił swoich kibiców do skutecznej jazdy przy Hallera. W niedzielne popołudnie pomylił się tylko raz. W kilku wyścigach było widać doskonałą znajomość własnego toru, kiedy sprytnie mijał rywali przy krawężniku.

ZOBACZ WIDEO Filmik promujący finał Lotos MPPK w Ostrowie Wlkp. (WIDEO) (WIDEO)(WIDEO)

Rafał Okoniewski 5. Na taki występ zawodnik żółto-niebieskich czekał cały sezon. W ostatnich tygodniach sporo pracował i w meczu z Rekinami widać było efekty. Szybki na starcie, ale przede wszystkim waleczny na dystansie. Tego brakowało Okoniewskiemu od początku sezonu. Teraz imponuje ambicją i wolą walki.

Artiom Łaguta 5+. Rosjanin jest w tym roku na własnym torze niesamowicie szybki i skuteczny. Swoje biegi wygrywa z ogromną przewagą i myli się bardzo rzadko. Takiego Łagutę kibice GKM-u chcieliby oglądać zawsze.

Mike Trzensiok 2. Pechowo stracił pozycję w swoim pierwszym starcie, kiedy jechał po 2 punkty, ale przez defekt motocykla musiał uznać wyższość juniorów ROW-u. Trzeci jego bieg to zaciekła walka z Tobiaszem Musielakiem, która zakończyła się upadkiem reprezentanta GKM-u. Sędzia uznał, że winnym całej sytuacji był leszczynianin i Trzensiok dopisał do swojego dorobku drugi punkt.

Kamil Wieczorek 1. Wydawało się, że po ostatnim udanym występie z Cash Broker Stalą wszystko pójdzie w odpowiednią stronę i młodzieżowiec grudziądzkiego klubu będzie prezentował się coraz lepiej. Mecz z jego macierzystym klubem był jednak totalnie nieudany.

Noty dla zawodników ROW-u Rybnik:

Tobiasz Musielak 3. Jego jazda była zdecydowanie lepsza niż zdobycz punktowa. Gdyby nie dwa wykluczenia, mogłoby być naprawdę dobrze. Przeciętny występ wychowanka Unii Leszno.

Damian Baliński 1. Potrafił pokonać tylko jednego rywala i to w dodatku słabo dysponowanego młodzieżowca z Grudziądza, Kamila Wieczorka. Ciężko znaleźć pozytywy w występie reprezentanta ROW-u.

Max Fricke 1. Miał być jednym z motorów napędowych rybnickiej drużyny, a wypadł bardzo słabo. Młody Australijczyk pierwszy raz startował na grudziądzkim torze. W początkowej fazie spotkania dysponował dobrą prędkością, której nie potrafił jednak odpowiednio wykorzystać. Punktów zdobył zdecydowanie za mało.

Rafał Szombierski 3. Zadowolony może być przede wszystkim ze swojego trzeciego biegu, kiedy prowadził od startu. Szybko uporał się z nim Lindbaeck, ale doskonale obronił drugą lokatę przed Pieszczkiem. Punktów mogło być więcej, gdyby nie fatalny upadek w 13. wyścigu. Szombierski upadł na tor po ataku Lindbaecka i opuścił tor w karetce.

Fredrik Lindgren 5. Zdecydowanie najjaśniejsza postać gości. Szwed nie wychodził rewelacyjnie ze startu, ale na dystansie był piekielnie szybki. Kilka razy wyprzedzał gospodarzy po zewnętrznej części toru. Prawdziwy popis jazdy dał w 7. biegu, kiedy najpierw uporał się z Pieszczkiem, a na dokładkę wyprzedził jeszcze Lindbaecka. Lindgren w obu przypadkach popisał się fantastyczną jazdą pod samą bandą. To był kapitalny bieg w jego wykonaniu.

Robert Chmiel 1. Skorzystał na pechu Trzensioka w biegu juniorów i tylko dzięki temu zdobył punkty na rywalu. W drugim swoim starcie nie mógł nawiązać równorzędnej walki z przeciwnikami i w kolejnym jego biegu został zastąpiony przez Worynę.

Kacper Woryna 4. Dzielnie wspierał Lindgrena i ma za sobą kolejne udane spotkanie. Jako jedyny pokonał doskonale dysponowanego, Krzysztofa Buczkowskiego. Punktów nie zdobył tylko w 10. gonitwie, kiedy przegrał start i nie był w stanie na dystansie dogonić rywali.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

Komentarze (0)