Ilja Czałow (KSM Krosno): Do zwycięstwa zabrakło nam naprawdę dużo. Liczyliśmy na dobry wynik, a stało się coś niedobrego. Podobnie jak w moim przypadku. Zatarłem silnik na prowadzeniu i nie wiem nawet co się dokładnie z nim stało, poza tym że odleciał cylinder. Będzie trzeba pojechać do majstra i się dowiedzieć. Drugi silnik nie pasuje mi na ten tor, stąd później nie byłem już w ogóle szybki. Nie jesteśmy zadowoleni z tego sezonu.
[b]
Kamil Gilicki (kierownik TŻ Ostrovii Ostrów Wlkp.):[/b] Nie spodziewaliśmy się, że będzie to aż tak łatwe spotkanie. Ale cieszymy się z tego. Pewne zwycięstwo, choć musimy jak najszybciej o nim zapomnieć i zacząć się szykować na dwumecz z Motorem Lublin. Co do Hansena, to nie powiem o nim złego słowa. Zrobił swoje. Mamy z czego wybierać. Dobrze, że to nie ja jestem trenerem, bo na miejscu Mariusza Staszewskiego nie za bardzo wiedziałbym co z tym zrobić. Wszyscy nasi zawodnicy jadą dobrze i punktują. Ciemne chmury, które przyszły przed czternastym wyścigiem sprawiły, że na torze zrobiło się trochę ciemno. Nie chcieliśmy narażać zawodników, bo wynik spotkania i tak był już rozstrzygnięty.
Kamil Brzozowski (TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp.): Jeśli jeździ się tak daleko na mecz, to nie można odpuszczać. Nie przyjechaliśmy sobie pojeździć, tylko wygrać. Naszej drużynie na pewno przypasowała ta nawierzchnia. Cieszymy się, bo drużyna z Gniezna nie potrafiła tu wygrać, a nam się to udało. Byliśmy lepiej dopasowani do tego toru niż ekipa z Krosna. Przegrałem co prawda dwukrotnie z Davidem Bellego, ale on tu jest bardzo szybki. Sędzia podjął decyzję o zakończeniu spotkania po trzynastu wyścigach. Na początku było hasło, że jest już ciemno, ale i tak chcieliśmy dokończyć mecz. Potem zaczęło jednak padać. Można było jechać na upartego, ale nie w tym rzecz. To sędziowska decyzja i chyba całkiem słuszna.
ZOBACZ WIDEO Budowa nowego stadionu Orła z lotu ptaka. Widok jest imponujący! (WIDEO)
Czekam na podsumowanie sezonu przez prezesa, jestem bardzo ciekaw ...