KSM - Ostrovia: Stało się coś niedobrego (komentarze)

WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Ilja Czałow w żółtym kasku
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Ilja Czałow w żółtym kasku

KSM Krosno przegrało z TŻ Ostrovią Ostrów Wielkopolski 30:48. To oznacza koniec sezonu dla ekipy Wilków. Na kolejne mecze ligowe będzie trzeba czekać przy Legionów osiem, a być może nawet i dziewięć miesięcy.

Ilja Czałow (KSM Krosno): Do zwycięstwa zabrakło nam naprawdę dużo. Liczyliśmy na dobry wynik, a stało się coś niedobrego. Podobnie jak w moim przypadku. Zatarłem silnik na prowadzeniu i nie wiem nawet co się dokładnie z nim stało, poza tym że odleciał cylinder. Będzie trzeba pojechać do majstra i się dowiedzieć. Drugi silnik nie pasuje mi na ten tor, stąd później nie byłem już w ogóle szybki. Nie jesteśmy zadowoleni z tego sezonu.

[b]

Kamil Gilicki (kierownik TŻ Ostrovii Ostrów Wlkp.):[/b] Nie spodziewaliśmy się, że będzie to aż tak łatwe spotkanie. Ale cieszymy się z tego. Pewne zwycięstwo, choć musimy jak najszybciej o nim zapomnieć i zacząć się szykować na dwumecz z Motorem Lublin. Co do Hansena, to nie powiem o nim złego słowa. Zrobił swoje. Mamy z czego wybierać. Dobrze, że to nie ja jestem trenerem, bo na miejscu Mariusza Staszewskiego nie za bardzo wiedziałbym co z tym zrobić. Wszyscy nasi zawodnicy jadą dobrze i punktują. Ciemne chmury, które przyszły przed czternastym wyścigiem sprawiły, że na torze zrobiło się trochę ciemno. Nie chcieliśmy narażać zawodników, bo wynik spotkania i tak był już rozstrzygnięty.

Kamil Brzozowski (TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp.): Jeśli jeździ się tak daleko na mecz, to nie można odpuszczać. Nie przyjechaliśmy sobie pojeździć, tylko wygrać. Naszej drużynie na pewno przypasowała ta nawierzchnia. Cieszymy się, bo drużyna z Gniezna nie potrafiła tu wygrać, a nam się to udało. Byliśmy lepiej dopasowani do tego toru niż ekipa z Krosna. Przegrałem co prawda dwukrotnie z Davidem Bellego, ale on tu jest bardzo szybki. Sędzia podjął decyzję o zakończeniu spotkania po trzynastu wyścigach. Na początku było hasło, że jest już ciemno, ale i tak chcieliśmy dokończyć mecz. Potem zaczęło jednak padać. Można było jechać na upartego, ale nie w tym rzecz. To sędziowska decyzja i chyba całkiem słuszna.

ZOBACZ WIDEO Budowa nowego stadionu Orła z lotu ptaka. Widok jest imponujący! (WIDEO)

Komentarze (6)
avatar
andzej
7.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z tego co wiem to pojechał do Mariusza do szpitala... 
avatar
sympatyk żu-żla
7.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trudno bywa i tak .Najlepszy sprzęt jakim dysponuje zawodnik się rozlatuje,Dużo już z tego silnika po zatarciu sie nie odzyska złom. 
avatar
karol3414
7.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trochę tylko kibiców żal, bo to ostatnie zawody i jeszcze okroili im dwa biegi. Jeśli było niebezpiecznie to OK, ale jeśli było to tylko na zasadzie, że wynik już jest znany to po co jechać to Czytaj całość
avatar
KKŻ Krosno
7.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nikt z KSMu oprócz Czałowa nie chciał się wypowiedzieć?
Czekam na podsumowanie sezonu przez prezesa, jestem bardzo ciekaw ...