Najmocniej poturbowana została miednica zawodnika. Póki co nie jest wiadome, jak długo będzie trwał jego rozbrat z motocyklem. Bardzo prawdopodobne, że zdąży wyzdrowieć do spotkania rewanżowego w ramach półfinałów 2. Ligi Żużlowej, które odbędzie się 3 września na torze w Gnieźnie.
- Oprócz poobijanej i stłuczonej miednicy, nic groźnego naszego Rosjanina na szczęście nie spotkało i już opuścił lecznicę. Uff... Do wesela się zagoi - poinformowali przedstawiciele Naturalnej Medycyny PSŻ-u Poznań.
Przypomnijmy, że do upadku Władimira Borodulina doszło na drugim łuku pierwszego okrążenia siódmej odsłony dnia. Mirosław Jabłoński bez ogródek zaatakował prowadzącego Rosjanina. Kapitan GTM Startu Gniezno wyszedł na pierwsze miejsce, a rywal wyniósł się pod bandę i groźnie upadł.
ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca komisarza toru (WIDEO)