To, że grudziądzanie działają szybko, wie już cała PGE Ekstraliga. Przed rokiem to oni jako pierwsi zamknęli kadrę zespołu. Stabilna sytuacja pozwoliła drużynie zatrzymać najlepszą ligę świata. Po trzecim sezonie w gronie najlepszych wszyscy zawodnicy mówią jednak jednym głosem - chcą walczyć o coś więcej niż tylko spokojny byt.
- Pierwszy cios dostaliśmy jeszcze przed startem sezonu, kiedy kontuzji doznał Tomasz Gollob. Wiadomo, że był naszym liderem. Później mieliśmy kilka słabszych spotkań, ale z tygodnia na tydzień wychodziliśmy z dołka - wylicza Krzysztof Buczkowski.
Kapitan zespołu daje jednak jasno do zrozumienia, że coroczna walka o byt w PGE Ekstralidze już mu się znudziła. - Skoro udaje nam się utrzymać to pora chyba powalczyć o coś więcej. Na razie nie ma co deklarować, bo piłeczka jest po stronie zarządu. Czekamy na realne wzmocnienia drużyny - zaapelował.
W podobnym tonie wypowiedział się Artiom Łaguta. Jemu również znudziło się kończyć sezon w sierpniu. Wzmocnienia powinny być więc priorytetem dla grudziądzan. Mało tego, okazję ku temu mają wyśmienitą. Ze składu wypadł Tomasz Gollob i tym samym uwolnił sporą część środków. Pytanie, kim MrGarden GKM może się wzmocnić? Telefony od działaczy mieli już Grzegorz Zengota, Krzysztof Kasprzak czy Szymon Woźniak, ale czy transfer któregoś z nich dojdzie do skutku, na razie nie wiadomo.
ZOBACZ WIDEO Kulisy pracy kierownika drużyny w PGE Ekstralidze