- Gdybyśmy w niedzielę mieli pojechać zawody, to musielibyśmy się naprawdę nieźle sprężać ze sprzątaniem - mówi nam Sławomir Kryjom, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Lesznie.
Na samym stadionie zostały zniszczone trzy stanowiska reklamowe. W godzinach popołudniowych odbędzie się jeszcze serwis monitoringu i telebimu. Wtedy okaże się, czy z infraskstruturą niskonapięciową wszystko jest w porządku.
Na ten moment największy problem dotyczy drzew. Nawałnica była tak silna, że wyrywała je z korzeniami. - Ubytki są naprawdę duże. Cztery drzewa od strony północnej i trzy od południowej zostały wyrwane z korzeniami - tłumaczy Kryjom.
Obiekt nie jest w tej chwili w najlepszym stanie. Skutki nawałnicy są tak znaczące, że naprawienie szkód zajmie sporo czasu. - Z pozostałego drzewostanu spadła taka ilość konarów czy gałęzi, że doprowadzenie tego terenu do normalnego stanu zajmie nam dwa, trzy dni - podsumowuje Kryjom.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota zachęca do ratowania życia