Żużlowa niedziela: Oczy zwrócone na Gdańsk. Kto w PGE Ekstralidze 2018?

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Get Well - Wybrzeże.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Get Well - Wybrzeże.

Na niedzielę zaplanowano dwa ostatnie mecze w tegorocznym sezonie, będące rewanżami barażów. Najciekawiej zapowiada się batalia o PGE Ekstraligę w Gdańsku. W Lublinie gospodarze spróbują dopełnić formalności i wjechać do Nice 1.LŻ.

Baraż o PGE Ekstraligę

Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Get Well Toruń

Niewielu dawało gdańszczanom szanse na uzyskanie dobrego wyniku w Toruniu. Get Well miał wygrać dość przekonująco i na rewanż jechać bez większego niepokoju. Tymczasem Wybrzeże podniosło się po fatalnym początku meczu (3:15) i ostatecznie przegrało na Motoarenie, ale tylko 43:47. Klub znad morza stoi tym samym przed dużą szansą na wyeliminowanie przeciwnika i awans do PGE Ekstraligi. Dla Aniołów kompletnie nieudany sezon może zostać w ostateczności uratowany lub sromotnie przegrany i zakończyć się historycznym spadkiem z elity. Przypomnijmy, że toruński klub jest jedynym w Polsce, który nigdy nie zaznał goryczy degradacji, a na najwyższym szczeblu startuje od 1976 roku. Przed Jackiem Frątczakiem i jego drużyną trudne zadanie, lecz z pewnością nie niewykonalne. Zmobilizować torunian powinien także fakt, że większość żużlowej Polski nie kryje się z życzeniem jej spadku. Czy tak się stanie? Początek meczu o 15:30.

Baraż o Nice 1. Ligę Żużlową

Speed Car Motor Lublin - Stal Rzeszów

Według trenera Żurawi Janusza Stachyry między Nice 1.LŻ a 2.LŻ miała być przepaść, a było sromotne lanie jego zespołu. Przed tygodniem w Rzeszowie doszło prawdopodobnie do jeszcze bardziej zaskakującego rozstrzygnięcia niż w Toruniu. Przy Hetmańskiej Stal została rozgromiona przez lublinian 52:38 i jest w arcytrudnej sytuacji w kwestii utrzymania się na drugim szczeblu. Wątpliwe by mocno zdeterminowany Motor pokpił sprawę na własnym owalu, na którym nie przegrał w tym roku meczu. Rzeszowianom nie wystarczy zwykła wygrana. Potrzebny jest mecz idealny w ich wykonaniu i wyjątkowo dużo szczęścia, by możliwe było odrobienie tak dotkliwych strat. Spoglądając jednak na sprawę chłodnym okiem, nad Bystrzycą powinni już mrozić szampany. Start meczu o 15:00.

ZOBACZ WIDEO Na czym polega praca komisarza technicznego?

Komentarze (64)
avatar
Wonski
8.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Coś tak czuję że nawet jak Toruń przegra z Gdańskiem to i tak nie spadnie. Stępniewski wymyśli coś żeby nie dopuścić Gdańska do ekstralipy lub zwyczajnie ją powiększą byle by tylko pierniki w n Czytaj całość
Szmondak
8.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby nie walnął deszcz w Danzing. A nie jest to niemożliwe. 
avatar
undisputed
8.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zobaczycie że Toruń nie spadnie. Śmiało powinni sobie poradzić ale życie bywa przewrotne. Pana Gajewskiego teraz powinni posadzić na motor razem z tym buchajem Termosem. Niech się ścigają i zb Czytaj całość
avatar
IGOR GKS
8.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to że jadą po Toruniu to zasługa GKSŻ bo wymyślają wszystko by ich ratować a po co pytam , no i finał w Zielonej Górze wszyscy pamiętają 
avatar
zbych
8.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Gkz licze na Was robcie swoje bez wzgledu na zielione stoliki.