Kacper Woryna chce być jak Zmarzlik

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Kacper Woryna
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Kacper Woryna

Kończy wiek juniora, ale będzie pracował jeszcze ciężej, żeby się doskonalić. Za wzór stawia sobie Bartosza Zmarzlika, a teraz powoli zapada w zimowy sen.

Sezon 2017 był ostatnim w wieku juniora dla Kacpra Woryny. Rybniczanin jest zadowolony ze swoich postępów i zapewnia, że zamierza jeszcze ciężej pracować, aby polepszać wyniki. - Najlepiej by było jakbym z wieku juniora wszedł w ten seniorski tak, jak Bartek Zmarzlik. Wtedy będę zadowolony. Moim planem jest poprawienie średniej punktowej w lidze i na pewno będę na to ciężko pracował. Mam nadzieję, że uda mi się to zrobić jednak w Ekstralidze - powiedział zawodnik ROW-u Rybnik.

Jak wiadomo, junior Rekinów zadeklarował, że nawet w wypadku spadku do Nice 1.LŻ zostanie on z drużyną na sezon 2018. Degradacja Rybnika do niższej ligi jest już pewna, ale sam zainteresowany nie jest przekonany, co do trafności decyzji o spadku macierzystego klubu. - Mam nadzieję, że jeszcze coś się uda ugrać i czekam na razie do końca aż się to wyjaśni w 100% - dodał rybniczanin.

Sezon dla śląskiego klubu zakończył się już w sierpniu, ale Kacpra kibice mogli oglądać na różnych zawodach juniorskich czy indywidualnych. Junior docenia możliwość startów w podobnych zawodach. - Na takich spotkaniach szukam i próbuje ustawienia motocykla pod kątem przyszłego sezonu. Mogę pooglądać jak, co działa i pokazać się kibicom na koniec, bo liga dla nas skończyła się praktycznie w sierpniu. Teraz to już można zapadać w sen zimowy - śmiał się.

Dobrym wyjściem z sytuacji dla macierzystego klubu Woryna znajduje w powiększeniu PGE Ekstraligi do dziesięciu drużyn. - To byłoby najlepsze rozwiązanie. Toruń wymęczył się z Gdańskiem, a myślę, że jakby spadł to liga zostałaby powiększona. Jak czytam uzasadnienia Ekstraligi to widzę, że chcą działać na naszą niekorzyść, a tak to byłoby dziesięć drużyn. Wszystko byłoby fair i wszyscy byliby zadowoleni. I wilk syty i owca cała. Zarówno Gdańsk, Toruń i Rybnik powinny ścigać się w Ekstralidze - zakończył młodzieżowiec.

ZOBACZ WIDEO Nowe pomysły na walkę z dopingiem w sporcie żużlowym

Źródło artykułu: