Unia Tarnów traci talent. Piotr Pióro definitywnie w Wandzie Kraków

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: żużlowcy Speedway Wandy Kraków
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: żużlowcy Speedway Wandy Kraków

To, o czym spekulowało się od dawna, stało się faktem. Utalentowany junior Piotr Pióro nie będzie w przyszłym sezonie bronił barw beniaminka PGE Ekstraligi Grupy Azoty Unii Tarnów. Na zasadzie transferu definitywnego przechodzi do Krakowa.

Na pozostanie 19-latka w Grupie Azoty Unii Tarnów i tak nie było większych szans. Sam zawodnik nie przejawiał chęci dalszego reprezentowania Jaskółek. Musiałby funkcjonować w środowisku, które nie do końca mu odpowiadało więc sam poprosił działaczy, aby ci puścili go do Speedway Wandy. Tam ma swojego przyjaciela i mentora, innego wychowanka Unii Tarnów - Ernesta Kozę. Z jego strony zawsze może liczyć na pomoc. I to się nie zmieni, bo według naszych informacji Koza też będzie bronił barw szóstej ekipy minionego sezonu Nice 1.LŻ. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że Pióro pierwsze kroki w tym sporcie stawiał w szkółce UKS Jaskółki należącej do Mirosława Cierniaka.

- Umowa transferowa została sporządzona. Pieniądze zostały przelane. O kwotach nie chciałbym mówić, ale chodzi o ekwiwalent. Z dniem 2 listopada Piotr Pióro staje się formalnie naszym zawodnikiem. Jest to transfer definitywny i Unia Tarnów nie może już rościć sobie praw do tego żużlowca - powiedział nam manager Speedway Wandy Kraków Paweł Piskorz.

Działacze Speedway Wandy z prezesem Pawłem Sadzikowskim czynili podchody pod ten transfer przynajmniej od połowy poprzedniego sezonu. Im także zależało na wartościowym juniorze, którego od zawsze w Krakowie brakowało. Teraz formacja ta będzie świetnie zabezpieczona. Oprócz Pióro, który przejeździł na wypożyczeniu w sezonie 2017 w Wandzie jedenaście meczów, do dyspozycji pionu szkoleniowego będą również m.in. zawodnicy spod ręki Janusza Kołodzieja: Kamil Kiełbasa i Bartłomiej Kowalski.

Odejście Pióro z Unii jest sporym ciosem dla tarnowskiego klubu, bo jednak liczono, że zostanie i będzie idealnym uzupełnieniem formacji młodzieżowej. Wraz z Patrykiem Rolnickim mógł stworzyć groźny duet. Nie ulega wątpliwości, że zawodnik ten bije obecnie na głowę pozostałych potencjalnych do parowych Rolnickiego - Kacpra Koniecznego, czy Krystiana Stefanowa. Dawid Knapik i brat Kacpra - Przemysław to zdecydowanie melodia przyszłości.

ZOBACZ WIDEO Maria Andrejczyk zaczarowana żużlem. Podziwia żużlowców za ich odwagę

Źródło artykułu: