Chłodne głowy działaczy Startu Gniezno. Przede wszystkim troska o budżet
Od początku istnienia GTM-u Startu Gniezno działacze podkreślają, że najważniejszymi wartościami są dla nich wiarygodność, transparentność i wypłacalność. O tych priorytetach pamiętają również podczas trwającego okresu transferowego.
Jak zdradził nam menadżer klubu, Rafael Wojciechowski, nowe twarze w kadrze drużyny z Grodu Lecha powinny zostać ogłoszone w okolicach 10 listopada. Gnieźnieńscy działacze z niczym się nie spieszą, co jest w pełni zrozumiałe. Nikt nie chce powtórki z przeszłości i kolejnego upadku żużla przy Wrzesińskiej 25. Każdy grosz jest wydawany bardzo rozsądnie.
Kibice trochę marudzą, bo chcieliby, aby zespół bił się o najwyższe cele. Działacze jednak nie chcą podpisywać wirtualnych kontraktów i budują taką drużynę, na jaką ich stać. Już wcześniej było mówione, że w przyszłym roku pierwszorzędnym celem GTM Startu będzie utrzymanie. Na wyższe zawieszenie poprzeczki czas przyjdzie w kolejnych latach.
Wracając do sprawy transferów, czas niewątpliwie mija na korzyść klubu z Gniezna. Czym bliżej końca okienka, tym łatwiej powinno być osiągać porozumienia. I wcale nie jest powiedziane, że czerwono-czarnym zostaną tylko tak zwane "ochłapy". A abstrahując od wzmocnień, GTM Start już teraz ma całkiem niezły skład. Jeżeli założymy, że tegoroczni zawodnicy dokonają odpowiednich inwestycji i odpowiednio przepracują przerwę, to śmiało będziemy mogli uznać, że powinni sprostać pierwszoligowym realiom.
ZOBACZ WIDEO Maria Andrejczyk zaczarowana żużlem. Podziwia żużlowców za ich odwagęKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>