Rzadko się zdarza, by Duńczycy mieli problem z uczestnictwem swoich zawodników w Grand Prix. Tak jednak zdarzyło się w tym roku. Kontuzję dopadły obu stałych reprezentantów Danii - Nielsa Kristiana Iversena i Nickiego Pedersena i w efekcie obaj czekali na decyzję władz, co do możliwości dalszej jazdy w elicie. Ostatecznie szczęśliwy może być tylko ten drugi, który otrzymał stałą dziką kartę już piąty raz. Wcześniej trzykrotny zwycięzca klasyfikacji generalnej GP otrzymywał przepustki na sezony 2003, 2011, 2012 i 2017.
Duńczyk nie jest jednak rekordzistą, bowiem liderem tego zestawienia jest Andreas Jonsson. Szwed korzystał z zaproszeń aż sześć razy - w latach 2002, 2003, 2008, 2011, 2014, 2016. Podobnie jak Pedersen jedno mniej ma Fredrik Lindgren, który w niedawno zakończonej edycji cyklu utrzymał się w pierwszej ósemce. Przedstawiciele "Trzech Koron" obok Brytyjczyków są zresztą najczęściej obdarowywani dzikimi kartami. Otrzymali ich już 16 w historii.
Nietypowo może czuć się Greg Hancock, czyli kolejny z zawodników, którzy w środę otrzymali "dzikusa". Dla Amerykanina zakończony sezon okazał się pechowy, bo okupiony kontuzją, eliminującą go z jazdy w połowie turniejów. W efekcie Hancock zakończył cykl na 14. miejscu, najniższym w jego historii startów. Wcześniej tylko raz zdarzyło się, żeby nie zdołał obronić swojego miejsca (2001 rok i 13. miejsce). Wówczas jednak Kalifornijczyk wygrał na koniec sezonu Grand Prix Challenge. Teraz pierwszy raz skorzystał z zaproszenia. Ciekawostką jest fakt, że pierwszym żużlowcem, który został nagrodzony stałą przepustką, był inny słynny Amerykanin - Billy Hamill w 1999 roku.
Dodajmy, że po raz drugi dzikie karty zostały wręczone Martinowi Vaculikowi i Chrisowi Holderowi. Słowak poprzednio otrzymał kredyt zaufania w 2013 roku, natomiast Australijczyk rok później. "Kangury", choć od wielu lat stanowią o sile Grand Prix, tylko sześciokrotnie widniały na ścisłej liście nominowanych.
Ranking państw w przyznanych stałych dzikich kartach w Grand Prix:
L.p. | Państwo | Liczba | Zawodnicy (w nawiasie ile stałych dzikich kart) |
---|---|---|---|
1-2 | Szwecja | 16 | Jonsson (6), Lindgren (5), Lindbaeck (3), Max (1), Jonasson (1) |
1-2 | Wielka Brytania | 16 | Nicholls, Harris (po 5), Richardson (3), Woffinden (2), Loram (1) |
3 | Dania | 15 | N. Pedersen (5), Andersen (4), B. Pedersen, Iversen (po 2), Jepsen Jensen, Kildemand (po 1) |
4 | Polska | 13 | Hampel (4), Cegielski (2), Ułamek, Walasek, Kasprzak, Protasiewicz, Kołodziej, Gollob, Janowski (po 1) |
5 | Australia | 6 | Holder (2), Wiltshire, Sullivan, Ward, Batchelor (po 1) |
6-7 | Rosja | 3 | Sajfutdinow (3) |
6-7 | Słowenia | 3 | Zagar (2), Ferjan (1) |
8-10 | USA | 2 | Hamill, Hancock (po 1) |
8-10 | Norwegia | 2 | Holta (2) |
8-10 | Słowacja | 2 | Vaculik (2) |
11 | Czechy | 1 | L. Dryml (1) |
ZOBACZ WIDEO Organizacja meczu w PGE Ekstralidze