- Stal przespała okres transferowy? W żadnym wypadku. Zarząd działał bardzo umiejętnie, reagował na to, co dzieje się na giełdzie i w przemyślany sposób uzupełniał luki - mówi nam Komarnicki.
Jego zdaniem Cash Broker Stal wcale nie musi odczuć odejścia Nielsa Kristiana Iversena, który przeniósł się do Get Well Toruń. - Jako zastępstwo za Iversena traktuję Woźniaka. Wcale nie musi wypaść gorzej, bo doskonale czuje się na gorzowskim torze - przekonuje Komarnicki.
Pytanie tylko, czy Linus Sundstroem będzie żużlowcem, który skutecznie wypełni lukę po Przemysławie Pawlickim. - Nie do końca tak należy na to patrzeć, bo juniorzy Stali robią postępy. Jeśli w przyszłym roku będą nieco silniejsi, to drużyna wcale nie straci na potencjale - tłumaczy Komarnicki.
- A co do Linusa, to nie jest tak, że w niego nie wierzę. Bardzo się cieszę, że to on uzupełnia skład. Trzy lata temu chłopak dał nam złoto. Zasłużył, żeby być w tym zespole. Jeśli dostanie szansę od początku, to może wszystkich zaskoczyć. Uważam, że po zmianach kadrowych w Gorzowie nie będzie żadnej wyrwy - podsumowuje prezes honorowy.
ZOBACZ WIDEO Organizacja meczu w PGE Ekstralidze