Dla Szymona Woźniaka numer nieistotny. Może być prowadzącym parę, a nawet liderem Stali

WP SportoweFakty / Dawid Lis / Na zdjęciu: Szymon Woźniak w barwach Stali Gorzów
WP SportoweFakty / Dawid Lis / Na zdjęciu: Szymon Woźniak w barwach Stali Gorzów

Szymon Woźniak nie boi się wyzwań idących za transferem do Cash Broker Stali. 24-latek jest gotowy na nowe zadania. - Mogę przejąć rolę prowadzącego parę lub lidera zespołu - mówi.

W przyszłym sezonie skład Cash Broker Stali Gorzów stworzą Szymon Woźniak, Bartosz Zmarzlik, Krzysztof Kasprzak, Martin Vaculik, Linus Sundstroem, Peter Ljung oraz juniorzy, na czele z Rafałem Karczmarzem. Choć w głowie trenera Stanisława Chomskiego z pewnością są już taktyczne myśli dotyczące rozstawienia par, to dla Woźniaka nie jest istotne, z kim będzie współpracował na torze.

- Nie zastanawiałem się z kim chciałbym jeździć w parze, ale to nie ma większego znaczenia. Z Bartkiem i z Martinem zdążyliśmy się poznać za czasów wspólnych startów w Elit Vetlanda. To już jednak nie ma chyba znaczenia, bo wychodzę z założenia, że wystarczy nam kilka treningów i kilka sparingów, by się zgrać. Myślę, że jestem mało wymagającym kolegą z pary i to tylko kwestia czasu, aż zgram się ze wszystkimi zawodnikami Stali - przyznał Woźniak w rozmowie ze stalgorzow.pl.

Teoretycznie wydaje się, że prowadzącymi pary będą Zmarzlik, Kasprzak i Vaculik, z kolei rola doparowych przypadnie właśnie Woźniakowi, Sundstroemowi oraz Ljungowi. 24-latek zapewnia, że będzie jednak gotowy na każdy scenariusz.

- Każdy mecz to nowa rozgrywka i myślę, że schematyczne podejście jest niekorzystne. Każdy mecz trzeba rozpatrywać indywidualnie i analizować w jakiej formie są zawodnicy. Ja się jazdy z numerem "doparowym" nie boję, ale jeśli trener stwierdzi, że tak będzie lepiej dla drużyny, mogę przejąć rolę prowadzącego parę lub lidera zespołu. Na pewno nie zabraknie mi solidnego przygotowania, by pełnić rolę lidera Stali - skomentował Woźniak.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob prezesem Polonii? "To musi być poważna propozycja, bo na niepoważne rzeczy nie mamy czasu"

Źródło artykułu: