Start wciąż myśli o budowie mini toru. Przyszły sezon ma przynieść nowych wychowanków

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Stadion Startu Gniezno
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Stadion Startu Gniezno

Działacze Car Gwarant Startu Gniezno od początku istnienia klubu podkreślają, że ważne jest dla nich szkolenie młodzieży. Wierzą, że podejmowane starania sprawią, iż doczekają się wychowanków, którzy będą święcić wiele sukcesów.

Do tej pory licencję pod szyldem Startu zdali Kevin Fajfer i Weronika Burlaga (klasa 500 cm3) oraz Szymon Szwacher (250 cm3). Obecnie w gnieźnieńskiej szkółce jest czterech "czynnych" adeptów. - Na początku było ich sześciu, ale jeden zrobił sobie przerwę po upadku, a inny chwilowo się wycofał. Chciałbym jednak zauważyć, że mamy jeszcze około trzynastu młodych zawodników jeżdżących na pitbike'ach. Mieszczą się oni w przedziale wiekowym od sześciu do dwunastu lat. Część z nich w przyszłym roku będzie mogła zacząć treningi w szkółce - powiedział Rafael Wojciechowski, menadżer drużyny z pierwszej stolicy Polski.

Na początku przyszłego sezonu gnieźnianie planują uruchomić kolejny nabór do szkółki. - Obecnie montujemy i naprawiamy sprzęt, żeby on był gotowy, kiedy w klubie pojawią się adepci. Niestety, to już nie są te czasy, w których do szkółki rwało się 15 czy 20 chłopaków. Teraz trzeba o każdego zadbać. Zaczynamy od najmłodszych, dla których początkowo jest to zabawa. Później mogą stawać się bardziej profesjonalni, dołączając do szkółki - dodał.

Gnieźnianie myślą również o budowie mini toru, na którym mogliby szkolić się najmłodsi.  - W przyszłym roku chcemy wystąpić z projektem Budżetu Obywatelskiego. Planujemy stworzyć na murawie mini tor. Jeżeli projekt zostanie zrealizowany, to na tym torze będą mogli szkolić się najmłodsi - na motocyklach o pojemnościach 80cm3 i 125 cm3. Chcemy, żeby nauka jazdy na żużlu odbywała się od podstaw. Zresztą takie są też wymogi Głównej Komisji Sportu Żużlowego. Staramy się sprostać tym warunkom - zdradził Wojciechowski.

Menadżer czerwono-czarnych liczy na to, że przyszły sezon dostarczy Startowi nowych wychowanków. - Cały czas się rozwijamy i mam nadzieję, że w przyszłym roku będziemy mieli kolejnych dwóch wychowanków, którzy pozytywnym wynikiem zakończą egzamin na licencję "Ż" w kategorii 500 cm3. W takich zawodników też trzeba inwestować. Chcemy, żeby za dwa lub trzy lata te nasze starania, które wykonujemy, przynosiły dalsze efekty. Mamy nadzieję, że nasi wychowankowie będą święcić sukcesy - przyznał.

W przyszłym roku nadal funkcjonować będzie gnieźnieńska Akademia Pitbike. W minionym sezonie jej koordynatorem był Krzysztof Jabłoński. Klub jest otwarty na dalszą współpracę z doświadczonym żużlowcem. - Jeżeli będzie chciał kontynuować ten projekt, to my jesteśmy otwarci. Jeśli pojawi się potrzeba zatrudnienia nowego trenera, to wtedy również o tym pomyślimy. Na razie jednak zmian nie ma - podsumował Rafael Wojciechowski.

ZOBACZ WIDEO: Profesor Harat: Szansa, że Gollob będzie chodził jest nieduża. Trzeba mieć nadzieję

Źródło artykułu: