Orzeł i Ślączka powinni postawić na doświadczenie. Andersen i Kościuch doparowymi (taktyka)

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Od lewej: Robert Miśkowiak, Witold Skrzydlewski, Janusz Ślączka
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Od lewej: Robert Miśkowiak, Witold Skrzydlewski, Janusz Ślączka

Trudny orzech do zgryzienia przy ustalaniu składu będzie miał w nowym sezonie trener Orła Łódź, Janusz Ślączka. Rafał Trojanowski, były żużlowiec tego klubu, postawiłby na doświadczenie. Według niego atutem łodzian może być też nowy tor.

"Taktyka" to cykl artykułów, w których omawiamy składy poszczególnych drużyn.

***

Analizę kadry Orła Łódź przeprowadził dla nas Rafał Trojanowski, żużlowiec tego klubu w latach 2011-2012.

Awizowany skład Orła: 1. Tungate, 2. Andersen, 3. R. Miśkowiak, 4. Kościuch, 5. Bogdanow, 6. J. Miśkowiak, 7. Błażykowski. Trener: Ślączka.

[b]

Omówienie par:[/b]

Rohan Tungate - Hans Andersen. Pierwsza para to najgorsze numery. Otwierają zawody, a na kolejny bieg czekają aż do siódmego po tym, jak tor bardzo się zmienia. Muszą być to więc zawodnicy z doświadczeniem z różnych torów i umiejętnością szybkiej oceny nawierzchni.

Robert Miśkowiak - Norbert Kościuch. Robert dysponuje bardzo dobrym startem i jeśli tylko upora się z problemami sprzętowymi z ubiegłego sezonu, będzie bardzo szybki. Nie awizuję go pod numerem 5. ze względu na Jakuba, bo uważam, że to rozpraszałoby ich obu, a powinni koncentrować się na sobie i mieć możliwość przekazania sobie informacji po wyścigu. Norbert, który często mija rywali po trasie, będzie miał w trzecim biegu możliwość ataku na całej szerokości toru.

Maksim Bogdanow - z juniorami: Jakubem Miśkowiakiem i Mateuszem Błażykowskim. Uważam, że Bogdanow najlepiej pasuje do tej roli. Jest to wszechstronny, sympatyczny zawodnik, a przychodząc do nowej drużyny, będzie starał się pokazać, jak pomóc młodszemu koledze i przez to zyskać uznanie kibiców oraz szefa.

Ocena trenera Janusza Ślączki: Janusz jest już doświadczonym trenerem, do tego lubianym w Łodzi, a to na pewno pomaga. Cel jest bardzo jasny - awans do PGE Ekstraligi, a to wiąże się z dużą presją. Przed trenerem Ślączką duże wyzwanie. Nowy tor i duża liczba topowych zawodników pierwszej ligi. To jednak może psuć atmosferę w drużynie.

Plus i minus Orła w oczach Trojanowskiego: Plusem na pewno nowy stadion, bo tor nie będzie znany dla przyjezdnych zawodników. Do tego możliwość rozgrywania meczów u siebie w rundzie rewanżowej. Za plus oczywiście wyrównany, mocny skład i bardzo dobry junior. Minusem jest jednak zbyt duża liczba dobrych zawodników na ławce.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob: Nikt nie będzie musiał mi robić zdjęć z ukrycia

Źródło artykułu: