Tomasz Gollob spotkał się z dziennikarzami tuż przed wyjściem ze szpitala. - To nie jest koniec, tylko początek dalszej walki - zapowiedział nasz mistrz. Przypomnijmy, w kwietniu podczas treningu przed zawodami na motocrossie miał wypadek, w wyniku którego teraz porusza się na wózku inwalidzkim. Doznał bowiem urazu kręgosłupa i utrzymuje się u niego głęboki niedowład kończyn dolnych.
Zakończenie rehabilitacji w szpitalu zapowiedziano podczas zeszłotygodniowej konferencji prasowej. To był pierwszy moment, gdy Tomasz Gollob pokazał się opinii publicznej od wypadku i zabrał głos. W towarzystwie zajmującego się nim zespołem lekarzy opowiedział o swoich trudnych przeżyciach. Wypadek i konsekwencje, które go spotkały po nim, traktuje jako swoje kolejne wyzwanie. Na opuszczenie bydgoskiej placówki pozwolił ogólny dobry stan zdrowia byłego żużlowca.
Gollob mówił dziennikarzom, że jest bardzo zadowolony z czasu spędzonego w szpitalu i opieki, jaką został otoczony. - Warunki od początku były wzorowe. Jestem pełen podziwu dla tych, którzy mnie przyjmowali. Moja droga zaczęła się od OIOM-u i przebudzenia, poprzez 3 piętro, gdzie zajmował się mną prof. Marek Harat, po czym trafiłem na parter do chyba najlepszych rehabilitantów w naszym kraju, jak i w Europie - zachwalał.
Teraz rehabilitację będzie kontynuował w warunkach ambulatoryjnych, czyli poza szpitalem. Tomasz Gollob był w dobrym nastroju, żartował, ale też wyraźnie dał do zrozumienia, że nie zamierza się poddawać i będzie dążyć do poprawy swojej sprawności. - Na moje wyczucie to początek dalszej walki. Jeśli chodzi o dom, to wszystko jest przygotowane, tak jak na oddziale rehabilitacji i w moim pokoju. Specjalistyczny sprzęt został już zakupiony i dom jest wyposażony - wytłumaczył multimedalista mistrzostw Polski. - Myślę, że będę potrzebował paru dni, aby się zaaklimatyzować w domu, ale sądzę, że nie będzie z tym kłopotu - dodał.
Ponadto podziękował wszystkim za wsparcie, jakie otrzymał i otrzymuje. Przypominamy bowiem, że istnieje możliwość dofinansowania rehabilitacji Tomasza Golloba dzięki akcji PZM-u i PGE Ekstraligi. Uruchomione zostało specjalne konto, na które można przelewać środki (zobacz szczegóły).
ZOBACZ WIDEO Lekarz sugerował Gollobowi zakończenie kariery. "To był pierwszy dzwonek, powinienem był zareagować"