Miała być przepaść.. i była. W Lublinie (nareszcie) nastały lepsze czasy? (Tak minął mi rok)

Po rocznej przerwie żużel powrócił do Lublina. Może się wydawać, że nareszcie moje miasto będzie miało klub z prawdziwego zdarzenia. W 2017 roku było chyba wszystko: tragedie, sukcesy, niespodzianki.

Michał Mielnik
Michał Mielnik
kibice Motoru Lublin WP SportoweFakty / Marcin Mrozik / Na zdjęciu: kibice Motoru Lublin
Moje serce zabiło mocniej, gdy dowiedziałem się o wypadku Pana Tomasza Golloba na motocrossie. Początkowo nie dowierzałem w to co czytałem na portalach sportowych w naszym kraju. Najlepszy Polski zawodnik w historii, legenda na której się wychowywałem, miałaby tak skończyć? To było jak zły sen. Na początku pomyślałem, że to jakieś fatum, bo w ciągu ostatnich lat kilku zawodników "pożegnało się" z tym sportem w tak brutalny sposób, a niektórzy stracili życie. Jednak najgorsze się potwierdziło. Teraz wszyscy musimy trzymać kciuki za zdrowie i powrót do sprawności Pana Tomasza, bo gdyby nie on, to kto wie, w którym miejscu dzisiaj byłby polski żużel?

W moim podsumowaniu tegorocznego sezonu nie mogłoby zabraknąć klubowego wątku. W 2017 roku moje serce zabiło mocniej podczas finału 2. Ligi Żużlowej w Gnieźnie, gdzie razem z trzystoma osobami z Lublina wybraliśmy się, aby razem z zawodnikami Speed Car Motoru walczyć o wymarzony awans do Nice 1. Ligi Żużlowej. W połowie zawodów nasi zawodnicy mieli osiem punktów przewagi, a my na sektorze gości wiedzieliśmy, że cel jest już tak blisko. Jednak druga połowa meczu już należała do miejscowych zawodników Startu, a nam pozostało walczyć w barażach ze Stalą Rzeszów.

Mój bohater sezonu. Nad tym punktem (jednym z dwóch) długo się zastanawiam. Nie jestem w stanie wybrać jednego bohatera sezonu, ponieważ według mnie do tego miana idealnie pasują Patryk Dudek (srebrny medal w debiutanckim sezonie GP) oraz Jason Doyle (determinacja w zdobyciu IMŚ, jazda ze śrubami i płytkami w stopie), ale także pewien młody zawodnik. Ostatecznie moim wyborem w tej kategorii jest 19-letni Brytyjczyk, Robert Lambert, który w tym roku występował w barwach klubu z mojego miasta. Podczas ubiegłorocznej zimy, gdy został ogłoszony transfer Roberta do Lublina to byłem dość zaciekawiony jego umiejętnościami oraz zachowaniem. Za dużo o nim nie wiedziałem, więc ta ciekawość była większa z dnia na dzień. Już podczas swojego debiutu w lidze, 6 maja w meczu przeciwko Naturalnej Medycynie PSŻ Poznań, zdobył komplet punktów i z miejsca stał się ulubieńcem lubelskich kibiców. Po sezonie mogę powiedzieć, że jest to bardzo ułożony, młody zawodnik z ogromnym talentem. Jeżeli nadal będzie kierował swoją karierą jak dotychczas, to jestem pewny, że za kilka lat będzie mistrzem świata. Poza torem jest po prostu.. normalnym nastolatkiem z którym można pogadać na każdy temat.

Akcja roku 12. bieg GP w Warszawie - walka pomiędzy Jasonem Doylem a Fredrikiem Lindgrenem. Według mnie to zdecydowanie bieg zawodów w Warszawie, a jednocześnie jeden z najgorętszych pojedynków w tegorocznym cyklu Speedway Grand Prix. Australijczyk ze Szwedem tasowali między sobą przez cały bieg, podczas każdego okrążenia, do tego fenomenalny komentarz Tomasza Dryły. Takich biegów chcemy jak najwięcej!


Skandal roku. To jest drugi z punktów nad którym zastanawiałem się dość długo, bo kilka dni. Większość moich redakcyjnych kolegów wskazała dwie sprawy - aferę dopingową Grigorija Łaguty oraz aferę korupcyjną z Kacprem Gomólskim. Osobiście, wydaje mi się, że obie te sprawy nadają się do miana "skandalu roku", bo doping, a tym bardziej korupcja to w żużlu zdecydowana rzadkość.

Cytat roku "Między ligami jest przepaść" - Takie słowa wypowiedział Janusz Stachyra w połowie września przed barażami z Motorem Lublin. Trener Stali Rzeszów był pewny zwycięstwa swojej drużyny i utrzymania w Nice 1. Lidze Żużlowej, natomiast już w pierwszym meczu na swoim domowym torze musiał uznać wyższość lubelskiego zespołu. Ostatecznie Motor wygrał dwumecz 99:63.

Liczba roku 1000 - Ponownie nawiążę do wątku klubowego. Gdy Motor Lublin przegrał finał w Gnieźnie to nie sądziłem, że wiele osób pojedzie do Rzeszowa na pierwszy mecz barażowy. Gdy dowiedziałem się, że na listy wyjazdowe zapisało się ponad 700 osób.. to nie wierzyłem. Ostatecznie w stolicy województwa Podkarpackiego zjawiło ok. tysiąca osób, co wydaje mi się, że jest rekordem wyjazdowym w tym roku we wszystkich ligach, bo w historii lubelskiego klubu na pewno.

Z tego tekstu byłem szczególnie dumny. Tak naprawdę to trudno jest mi wybrać jeden tekst z którego jestem jakoś szczególnie dumny. Piszę na tym portalu dopiero lekko ponad rok, ale na pewno cieszę się, że udało mi się przeprowadzić kilka wywiadów, takich jak z Patrickiem Hansenem, Danielem Jeleniewskim czy Oskarem Boberem. Warto także wspomnieć o jednym z ostatnich moim tekstów, czyli o 13-letnim Kamilu z Lublina. Każdy z moich tekstów jest dla mnie ważny i z każdego jestem dumny.

ZOBACZ WIDEO Słupek, poprzeczka i genialne parady bramkarzy - skrót meczu Inter - Lazio [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy w przyszłości Robert Lambert zostanie mistrzem świata?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×