Rory Schlein: Poziom 1. i 2. ligi w sezonie 2018 będzie bardzo zbliżony (wywiad)

Rory Schlein chwali profesjonalizm działaczy z Rzeszowa i cieszy się, że dołączył do tak dobrze zorganizowanego klubu. Australijczyk chce pomóc Stali w awansie.

Michał Czajka
Michał Czajka
Rory Schlein w tym roku bronił barw Ipswich Witches WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Rory Schlein w tym roku bronił barw Ipswich Witches

Michał Czajka, WP SportoweFakty: W sezonie 2018 będzie pan występował w Stali Rzeszów. Był pan zaskoczony ofertą tego klubu?

Rory Schlein, zawodnik Stali Rzeszów: Czy zaskoczony? Sam nie wiem - raczej chyba nie. W okresie zimowym pojawiają się różne oferty i propozycja z Rzeszowa była jedną z nich. Uznałem, że jest to najlepsza oferta dla mnie i czekam z niecierpliwością na występy w barwach tego klubu - chcę im pomóc w awansie do 1. ligi.

Stal Rzeszów na razie jest jednak w 2. lidze. To panu nie przeszkadzało?

Raczej nie. Moim zdaniem, polska 1. i 2. liga staje się co roku mocniejsza, a w sezonie 2018 poziom tych dwóch klas rozgrywkowych będzie naprawdę bardzo zbliżony, bo w składach drużyn pojawili się bardzo solidni zawodnicy.

W zeszłym sezonie miał pan okazję jeździć w PGE Ekstralidze. Nie chciał pan zostać w Rybniku?

Nie mogę złego słowa powiedzieć na klub z Rybnika, bo w zeszłym sezonie naprawdę bardzo się cieszyłem z faktu, iż działacze tego klubu dali mi szansę. To wspaniały klub i wielka szkoda, że spadliśmy, ale jestem pewien, że w tym sezonie będą robić wszystko, by szybko wrócić do najwyższej ligi. Co do mojego pozostania, to po prostu zdecydowałem się teraz na inną opcję i wybrałem Rzeszów.

Greg Hancock jest zachwycony nowym prezesem Stali Ireneuszem Nawrockim. Czy na panu również wywarł podobne wrażenie?

Szczerze powiem, że jeszcze nie mieliśmy okazji się spotkać, ale rzeczywiście mogę powiedzieć, że wszystko, co słyszałem na jego temat, to wspaniałe opinie. Widać, że to ambitny człowiek - popatrzmy na to, jaką drużynę udało mu się zmontować. Myślę, że zaskoczył wiele osób. Mi się to bardzo podoba, że zbudowano mocny zespół - widać, że działacze chcą sukcesów.

Mówi się, że Stal nie ma wyjścia i musi wygrać ligę. Taka presja nie przeszkadza?

Wszyscy widzimy, że zespół wygląda solidnie i wiadomo, że wymagania są spore - to normalne. Jednak żadnych tytułów nie wygrywa się na papierze. Po prostu musimy udowodnić na torze, że jesteśmy dobrym zespołem i każdy z zawodników na pewno jest na to gotowy.

Pamięta pan swoje starty na torze w Rzeszowie?

Tak i muszę przyznać, że zawsze lubiłem ten tor. Na przestrzeni lat miałem tam dobre mecze - to duży obiekt i mi to odpowiada.

Obok startów w Polsce będzie pan również jeździł w Anglii. 

Tak, to już mój sprawdzony schemat. Dobrze czuję się w lidze angielskiej i nawet nie myślałem o rezygnacji ze startów tam.

Rezygnuje pan jednak ze startów w przerwie zimowej. Nie ciągnie pana do jazdy chociażby w swojej ojczyźnie?

Rzeczywiście nie ścigam się w przerwie zimowej. Od kilku lat tego nie robię i nie uważam, by było mi to specjalnie potrzebne. Zawsze jednak z przyjemnością jadę do Australii po sezonie w Europie, żeby skorzystać trochę ze słońca i spędzić czas z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ WIDEO: Tomasz Gollob: Wszystko, co przeżyłem w sporcie, przy tym urazie jest małą rzeczą


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy uważasz, że Rory Schleina stać na to, by być liderem Stali Rzeszów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×