Niels Kristian Iversen to doskonale znana postać w najstarszej lidze świata. Doświadczony Duńczyk debiutował na Wyspach w 2001 roku w wieku 19 lat właśnie w King's Lynn Stars i nigdy nie ukrywał przyjemności z jazdy w tamtejszej lidze. W 2017 roku z uwagi na przepis mówiący o startach w maksymalnie trzech ligach "PUK" był zmuszony do rezygnacji z jazdy w Premiership, co zresztą mocno krytykował. To właśnie King's Lynn było też jego ostatnim pracodawcą w tej lidze w 2016 roku.
Teraz limit ma zostać zniesiony, przez co brązowy medalista Indywidualnych Mistrzostw Świata z 2013 roku mógł powrócić do Wielkiej Brytanii. Zadowolenia z takiego obrotu sprawy nie kryje menadżer Gwiazd, Dale Allitt. - Powrót Nielsa zawsze był dla nas priorytetem, ponieważ w zeszłym sezonie za nim tęskniliśmy i myślę, że on za nami także tęsknił - powiedział dla speedwaygp.com
Tym samym klub z Adrian Flux Arena z powrotem zyskał zawodnika, który z pewnością powinien aspirować do miana jednego z najlepszych w całej Premiership. - Niels to lider, który jest konsekwentnym, godnym zaufania, dużym gwarantem punktowym, a jego powrót do domu jest świetny dla wszystkich i nie możemy się już doczekać, aż powróci do zespołu. On chciał wrócić do Anglii i pokazać, to co zawsze - stwierdził menadżer ekipy z hrabstwa Norfolk.
Oprócz 35-latka do Gwiazd dołączył także jego rodak Kasper Andersen. Jak zdradził Allitt Iversen doradzał 19-latkowi dołączenie do King's Lynn. Młodzieżowy reprezentant Danii to jeden z ciekawszych zawodników swojego pokolenia w tym kraju. - W zeszłym roku jeździł dobrze, a w swoim ostatnim meczu dla Esbjerga ustrzelił komplet, więc jest to na pewno talent. Przy wsparciu Nielsa i Thomasa Joergensena bardzo mu pomożemy. Nie będzie na nim ciążyła presja. Chcemy, żeby się zaaklimatyzował tak szybko, jak tylko będzie to możliwe, a kiedy to nastąpi, wierzymy, że może stworzyć bardzo ciekawy duet rezerwowych z Lewisem Kerrem - przyznał opiekun Stars.
Iversen i Andersen uzupełnili więc zestawienie siódmego zespołu ostatniej kampanii, dołączając do Roberta Lamberta, Thomasa Joergensena, Tyrona Proctora, Lewisa Kerra i Lewisa Rose'a. - To, że obaj pojadą w King's Lynn w 2018 roku jest ogromnym plusem, a to oznacza, że czujemy się silną drużyną, która jest w stanie awansować do play-offów - wyznał Dale Allitt.
ZOBACZ WIDEO Wypadek Tomasza Golloba wstrząsnął Polską. "To najważniejszy wyścig w jego życiu"
A swoją drogą to przepisy o ograniczeniu do 3 lig zdaje się że wciąż obowiązują. Podpisał kontrakt w Anglii na podstawie zapowiedzi ich zniesienia :? Komed Czytaj całość