Jak długo można być w cieniu brata? Duńczyk chce pokazać się w polskiej lidze

Choć Lasse Bjerre jeździ już na żużlu od dłuższego czasu, to znany jest raczej głównie z racji pokrewieństwa z Kennethem, byłym uczestnikiem cyklu Grand Prix. W sezonie 2018 młodszy z braci chce w końcu pokazać, na co go stać.

Zawodnik z kraju Hamleta podpisał kontrakt w Krakowie. Tamtejsza drużyna przez wielu skazywana jest na pożarcie w nadchodzącym sezonie. Jak doszło do tego, że Lasse Bjerre trafił do Arge Speedway Wandy Kraków? - Rozmawiałem z Pawłem Sadzikowskim i stwierdziłem, że to naprawdę porządny człowiek. A do tego sam tor w Krakowie jest taki, jakie lubię. Drużyna wcale nie musi być taka słaba, jeszcze wszyscy się o tym przekonają - twierdzi.

W zespole z Małopolski jest wielu obcokrajowców. Głównie są to Skandynawowie: Victor Palovaara, Rasmus Jensen, Joel Andersson, czy Claus Vissing. Nie powinno być zatem problemów z komunikacją. - Niektórych żużlowców znam, a niektórych niestety nie. Nawet mimo tego, że jesteśmy z tego samego kraju. To nie będzie jednak przeszkodą, z pewnością ich poznam - deklaruje.

Lasse Bjerre to młodszy brat Kennetha, o wiele bardziej znanego i utytułowanego. Od kilku lat już pozostaje w jego cieniu, ale w tym sezonie ma się to zmienić. Pomóc może w tym liga polska. - Jak najbardziej chcę pracować na własny rachunek i nazwisko. Pierwsza liga w Polsce to dobre miejsce, by zacząć budowę swojej marki. Mam teraz sporo nowego sprzętu i czuję się na nim o wiele lepiej. To wpłynie na moje wyniki - zakończył optymistycznie.

ZOBACZ WIDEO Finał PGE Ekstraligi to był majstersztyk w wykonaniu Fogo Unii

Źródło artykułu: