Polonia w rozmowach z Madsem Hansenem była w niezłym położeniu. Trzeba przyznać, że bydgoszczanie umiejętnie kusili młodego Duńczyka. Chcieli przekonać go perspektywą regularnych występów i zbierania doświadczeń na polskich torach. Pomocny w nawiązaniu kontaktu okazał się jeden z bydgoskich mechaników, pracujący ostatnio w niemieckim klubie, z którym związany był zawodnik.
- Potwierdzam, że zainteresowanie rzeczywiście było. Braliśmy go bardzo poważnie pod uwagę. Te rozmowy naprawdę dość długo zmierzały w ciekawym kierunku. Niestety, w pewnym momencie temat został szybko zakończony - mówi nam Andrzej Matkowski, kierownik bydgoskiego klubu.
Plany bydgoszczan popsuł Falubaz Zielona Góra. Wizja jazdy w najlepszej lidze świata bardzo mocno podziałała na wyobraźnię młodego Duńczyka. - Wszystko rozbiło się też o finanse. Ekstraliga to zupełnie inna rzeczywistość. Nie byliśmy w stanie konkurować z ofertą, którą otrzymał Hansen - wyjaśnia Matkowski.
Polonia jednak nie narzeka, bo i tak udało się pozyskać zawodników, na których bardzo zależało klubowi. Mowa o Dimitrim Berge i Rene Bachu. W klubie widzą w nich liderów zespołu.
Co do innych żużlowców, którzy odmówili Polonii, to warto wspomnieć o dwóch nazwiskach. Zaawansowane rozmowy bydgoski klub prowadził z Kennethem Hansenem i Pontusem Aspgrenem. Obaj wybrali jednak inne oferty.
ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"
Widać że skład mógł być mocniejszy niż się wydawało.
Co to ku.wa znaczy,ze "Falubaz" ukradl innej druzynie zawodnika?
Czyli co wlamali sie w nocy do sied Czytaj całość