Na obóz do Szklarskiej Poręby pojechała cała drużyna Falubazu Zielona Góra, włącznie z zawodnikami zagranicznymi. Zespół z Winnego Grodu po raz kolejny skorzystał z gościnności Norweskiej Doliny. - Wszystko co dobre, szybko się kończy. To był udany obóz, ze wspaniałą atmosferą. Wszystkie założenia szkoleniowe zostały w pełni osiągnięte, choć na początku pogoda sprawiła nam psikusa. Wszyscy są chyba zadowoleni - przyznał Tomasz Walczak w rozmowie z Falubaz.com.
Żużlowcy spędzali ze sobą masę czasu. Integracja ma dać pozytywne efekty w zbliżającym się sezonie. - Choć w sezonie na pewno będzie konkurencja o skład, to wszyscy są ze sobą zżyci, drużyna jest zintegrowana. Myślę, że jeśli to przełoży się na sezon, to będziemy cieszyć się z dobrych wyników - dodał kierownik Falubazu.
- Zawodnicy wracają do treningów indywidualnych, a grupa młodzieżowa będzie ćwiczyła z trenerem Radosławem Walczakiem. W marcu odbędzie się zgrupowanie "60 godzin z Falubazem". Jeśli pozwoli na to pogoda, w połowie marca powinniśmy próbować pierwszych kółek na zielonogórskim torze - powiedział Walczak.