Fredrik Lindgren wrócił na motocykl. "To była długa podróż"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Fredrik Lindgren
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Fredrik Lindgren

Na ten dzień kibice Fredrika Lindgrena czekali z utęsknieniem. Szwed odbył pierwszy trening na motocyklu, po tym jak we wrześniu minionego roku doznał skomplikowanej kontuzji kręgosłupa. - To była długa podróż - mówi żużlowiec.

Do fatalnego w skutkach wypadku Fredrika Lindgrena doszło we wrześniu w półfinałowym meczu Premiership. 32-latek trafił do szpitala, gdzie stwierdzono u niego poważny uraz kręgosłupa. Z tego powodu Szwed przedwcześnie zakończył sezon. Stracił w ten sposób szansę na zdobycie medalu Indywidualnych Mistrzostw Świata w cyklu SGP.

W pierwszych tygodniach od wypadku Lindgren musiał korzystać z kołnierza ortopedycznego. Żużlowiec miał też unikać gwałtownych ruchów i obciążenia, przez co niektórzy martwili się o jego formę i przygotowania do sezonu 2018.

8 lutego Lindgren przekazał swoim fanom dobrą wiadomość. Odbył pierwszy trening na motocyklu. - To wspaniałe uczucie, gdy możesz wrócić na motocykl. To była długa podróż od mojego wypadku we wrześniu do tej chwili. Jednak poczyniłem solidne postępy w rehabilitacji. Krok po kroku pracujemy nad odzyskaniem pełnej sprawności, co pomoże w sezonie 2018 - przekazał Lindgren.

Pomimo urazu, Lindgrenowi zaufali działacze forBET Włókniarza Częstochowa. Szwed ma być jednym z liderów Lwów w nadchodzącym sezonie PGE Ekstraligi. Informacja o jego postępach w rehabilitacji z pewnością ucieszyła kibiców pod Jasną Górą.

ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"

Źródło artykułu: