Piotr Baron, menedżer leszczyńskich Byków, zapewnia, że będzie to pojedynek na najwyższym poziomie. - Jesteśmy nastawieni na walkę, oczywiście z wielkim szacunkiem do rywala. Nie wolno lekceważyć żadnego przeciwnika - mówi. Leszczynianie po raz ostatni w Gnieźnie, biorąc pod uwagę mecze ligowe, ścigali się w 2013 roku i wygrali 46:44.
Wracając do tamtych wyścigów należy wspomnieć, że walka była bardzo wyrównana i gnieźnianie prowadzili do biegów nominowanych. Dopiero w dwóch ostatnich wyścigach leszczynianom udało się wygrać ze Startem.
Jak będzie tym razem? Piotr Baron zapowiada, że na "Super Mecz" przyjadą najlepszym składem, który z pewnością wybudził się z zimowego snu. Jego zawodnicy są już po trzech treningach i nie brakuje im chęci do pierwszych żużlowych starć. Kapitan Fogo Unii Leszno, Piotr Pawlicki, który nabawił się kontuzji nogi podczas zgrupowania, przechodzi rehabilitację i także wyraża chęć jazdy w Gnieźnie. - Piotr bardzo by chciał pojechać, lecz jeśli nie będzie zdolny do jazdy, to będzie miał okazję się zaprezentować dopiero w następnym spotkaniu - tłumaczy trener Byków.
Start również zapowiada, że tanio skóry nie sprzeda. Drużyna świetnie pokazała się w zeszłym sezonie i chciałaby to również potwierdzić na samym otwarciu nowego. Należy również przypomnieć, że "Super Mecz" organizowany miał być pod koniec sezonu, gdy wyłonieni zostali mistrzowie PGE Ekstraligi i 2. Ligi Żużlowej. Z uwagi na problemy z pogodą, starcie zostało przełożone na wiosnę i zapewni emocje z najwyższej półki oraz ryk silników już w marcu.
Patronat honorowy nad "Super Meczem" w Gnieźnie objął Ryszard Czarnecki, europoseł Parlamentu Europejskiego.
Bilety na ten mecz dostępne są na www.speedwayevents.kupbilet.pl.
ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"