W Zielonej Górze jeszcze poczekają na trening. Marne szanse na sparingi ze Stalą
W piątek Falubaz miał pojechać pierwszy sparing na własnym torze w tym roku. Szanse na mecz kontrolny z Cash Broker Stalą Gorzów są jednak marne. Zielonogórzanie celują, by na swój owal wyjechać dopiero w przyszłym tygodniu.
- Pogoda się w miarę krystalizuje, w tym tygodniu chcielibyśmy zacząć przygotowanie toru. Zrobimy wszystko, by do piątku nawierzchnia nadawała się do ścigania, bo mamy zaplanowany sparing z gorzowską Stalą. Szanse zawsze są, bo może przyjść fajna pogoda, nagle zrobi się ciepło i wówczas być może udałoby się zrobić tor. Na tę chwilę dobrze jednak to nie wróży. Myślę, że szanse na piątkowe zawody są niewielkie - komentuje kierownik Falubazu w rozmowie z Radiem Zielona Góra.
Najprawdopodobniej do skutku nie dojdzie też zaplanowany na niedzielę rewanż między zielonogórzanami a gorzowianami na stadionie im. Edwarda Jancarza. Cash Broker Stal, podobnie jak lokalny rywal, nie wyjechała jeszcze w tym roku na swój tor. - Jeśli teraz nie uda się dopiąć tych terminów, to uda się wpasować po kilku dniach i na pewno odjedziemy sparingi ze Stalą - zapewnia.
Żużlowcy Falubazu nie mogą trenować na swoim obiekcie, jednak to nie oznacza, że siedzą z założonymi rękoma. Większość zawodników ma już za sobą pierwsze jazdy w tym roku. Skorzystali z uprzejmości innych ośrodków w Polsce, kręcąc próbne kółka w Gdańsku czy Gnieźnie. Falubaz nie musi zatem szukać alternatyw w postaci wyjazdu poza granice kraju.
- W poniedziałek w Krsko padał deszcz i były trzy stopnie na plusie. Tak daleki wyjazd w ogóle nie wchodzi w grę. Śledziłem też pogodę we Francji - być może mógłby się nadać tor w Macon, ale tam pogoda także była niepewna. Zostało Lamothe-Landerron, ale jest zbyt daleko, by jechać tam tylko na 2-3 dni - mówi Walczak.
ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>