Cztery punkty i bonus na trudnym wyjeździe. Można śmiało powiedzieć, że Grzegorz Walasek zrobił swoje. - Nie przegrywał wyścigów, przywoził za sobą konkretnych rywali, także to na pewno na plus - podkreśla Jacek Frątczak. - Czy jestem zadowolony? Byłbym, gdybyśmy wygrali mecz. Na konkretne oceny zawodników przyjdzie czas, gdy nieco ochłonę i zbiorę myśli - dodaje.
Już w sezonie 2017 Walasek był człowiekiem od zadań specjalnych. Kibice pamiętają jego ogromny udział w walce o utrzymanie w PGE Ekstralidze i z optymizmem przyjęli informację o podpisaniu aneksu finansowego przez doświadczonego żużlowca. Dzięki temu, że menedżer ma do dyspozycji wartościowego zmiennika, ewentualne kontuzje liderów mogą się przynajmniej w jakimś stopniu rozejść po kościach.
Nie można wykluczyć, iż były zawodnik m.in. Falubazu Zielona Góra będzie bardzo potrzebny ekipie Get Well. Wciąż nie wiemy czy i kiedy w Toruniu pojawi się Chris Holder, więc scenariusz z Walaskiem w składzie na starcie z Betardem Spartą Wrocław jest bardzo realny.
ZOBACZ WIDEO Kapitalne ściganie na torze w Daugavpils!